 |
|
ludzie wierzą, że będą szczęśliwi, jeśli przeprowadzą się w jakieś inne miejsce, lecz przekonują się, że to tak nie działa. Gdziekolwiek się udasz, zabierasz tam siebie.
|
|
 |
|
Zmień coś w swoim życiu. Mów prawdę. Spotykaj się z kims kto kompletnie do Ciebie nie pasuje. Naucz się mówić NIE.
Wydaj wszystkie oszczędnosci. Spróbuj poznac kogoś przypadkowego. Nie planuj niczego.
Odważ się powiedzieć, że kochasz. Śpiewaj głośno. Śmiej się z głupich żartów.
Płacz, przepraszaj. Powiedz komuś jak wiele dla Ciebie znaczy. Nie tłumiąc emocji.
Śmiej się tak długo aż rozboli Cię brzuch. Niczego nie żałuj.
|
|
 |
|
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem.
Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki,
zawsze czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy.
Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza.
Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem?
Nie jestem taka jak inne dziewczyny.
Nie ubieram mini, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać.
Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu.
Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to?
|
|
 |
|
To kto tak samo jak ja nie będzie słuchał od jutra o niczym innym jak MATURA? -.-
|
|
 |
|
"Tańczyłem z paroma dziewczynami przypadkowymi, a potem - z Tobą, i przypadkowość skończyła się, bo przecież my byliśmy tamtej nocy umówieni od lat."// Jeremi Przybora do Agnieszki Osieckiej/ fcuk
|
|
 |
|
jak on śmie wdzierać się w moje wnętrze i wyrzucać tam swoje śmiecie?
|
|
 |
|
Moim największym marzeniem jest możliwość zasypiania przy Tobie i budzenia się, widząc Twoje rozłożone ciało na śnieżnej pościeli obok mnie, już zawsze,codziennie, móc wpatrywać się w Ciebie bez opamiętania i głaskać zapamiętany zapach skóry. Budzić się nawet w nocy kilka razy, aby sprawdzać czy jesteś i czuwać nad Tobą, robić sobie śniadania do łóżka, łaskotać się nad ranem i budzić sąsiadów nieopanowanym śmiechem szczęścia, kochać się nocą najprawdziwszą miłością, udowadniać sobie na każdym kroku, że to jest naprawdę to, czego szukaliśmy i odnaleźliśmy w swoich sercach, łapać Cię za dłoń,kiedy się boję i wtulać się w Ciebie gdy coś mnie boli. Wspierać się a w kłótniach trzaskać drzwiami, by zaraz wrócić i całować się namiętnie rozrzucając wszystkie ciuchy po całym mieszkaniu. [ longing_kills ]
|
|
 |
|
Myślisz czasami o mnie? Chciałbyś się odezwać, ale boisz się mojej reakcji? Może boisz się swojej reakcji? Boisz się, że może nadal coś czujesz, że może wszystko się skomplikuje, bo przecież tak skrupulatnie układamy nasze życia od nowa. Sięgasz czasami po telefon, ale odkładasz go w ostatnim momencie, bojąc się, że ja wcale na to nie czekam? Są noce, kiedy nie możesz przestać myśleć o tym co było? Wspomnienia Cię przytłaczają? Masz chwile słabości, kiedy chciałbyś mi coś opowiedzieć, bo wiesz, że przecież zawsze potrafiłam Cię wysłuchać? Leżąc obok niej, żałujesz chociaż w jednej sekundzie, że to nie ja? Zadajesz sobie pytanie co stało się z tą miłością? No powiedz, czy robisz to samo co ja? /esperer
|
|
 |
|
Szłam ulicą, wiatr rozwiewał poły mojego swetra. Próbowałam się nim owinąć ciaśniej, ale w końcu dałam za wygraną i pozwoliłam, by wirował wraz z powietrzem. Chciałam tak jak on wyrwać się i odlecieć gdzieś daleko. Czułam się nikim w tym wielkim świecie, kolejnym nic nie znaczącym istnieniem, które nie umie się cieszyć z każdego daru zsyłanego z nieba. Zamiast tego woli przeklinać zły los, płakać w poduszkę, pogrążać w rozpaczy. Nie każdy odpowiednio przystosował się do życia, niektórzy po prostu nigdy nie pasowali do tego świata, gdzie każde cierpienie jest jak ciężar na plecach, który przygniata do ziemi i nie pozwala oddychać. Przeszłam przez drogę nawet nie patrząc, czy coś jedzie. Było mi to obojętne. Dawno temu przestałam wierzyć, że gdzieś za rogiem czeka mnie szczęście. Zmierzałam donikąd. [ dustinthewind ]
|
|
 |
|
Kiedy zabłyśniesz nie zapominaj o tych, którzy ratowali Ci dupę i wyciągali z najgorszych kryzysów, o tych którzy byli z Tobą, tych którzy kochali mimo wad i fochów. Tych, którzy byli kiedy innych zabrakło. O tych, którzy byli zawsze pod telefonem oraz tych na których mogłeś liczyć nawet podczas piątkowego melanżu, o tych którzy organizowali Ci powrót do domu, kiedy za bardzo się spiłeś. O tych, którzy poprawiali Ci humor i mimo załzawionych oczu potrafiłeś się szczerze uśmiechnąć. I pamiętaj też o tych z którymi rozumiałeś się bez słów. Po prostu o tych, których kochałeś. Pamiętaj też o tym, że Oni oddaliby za Ciebie życie. Bo przyjaciele to najważniejszy skarb jaki się od życia dostaje.
|
|
 |
|
Bo najtrudniej jest odejść. Zostawić coś co dawało tak wiele pozytywnej energii. Tak cholernie dużo radości z życia.
|
|
 |
|
A czasem nie mam już sił. Tak po prostu. Czasem się poddaje. Nie wytrzymuję. Czasem to wszystko, ten cały syf mnie przerasta. Ale mimo to, walczę. Bo wiem że są ludzie, którzy mnie potrzebują. Którym tak po prostu jestem tak cholernie do życia niezbędna. Walczę, bo wiem, że mam dla kogo.
|
|
|
|