 |
|
obojętności to ty mnie nauczyłeś, kochanie
|
|
 |
|
to są te usta, których kształt kocham, gdy się śmieją.
|
|
 |
|
bo nieważne co w mym życiu się dzieje, wiem,
że człowiek jest lepszy, gdy się śmieje.
|
|
 |
|
przy Tobie na nowo uczę się uczuć
|
|
 |
|
wolność to piękno, którego nie potrafimy docenić
|
|
 |
|
tak to prawda, nie lubię stać z boku, i patrzeć
jak miłość kopie kolejnego człowieka w dupę.
|
|
 |
|
serce boli, dusza rozpacza
|
|
 |
|
uśmiechnij się i powiedz że wszystko jest okej. widząc
go odwróć się i wytrzyj łzę która właśnie spływa Ci po policzku.
|
|
 |
|
mówisz, że ją kochasz, lecz na prawdę chcesz ją tylko w
łóżku, kiedy dobrze cię popieści umiesz nazwać ją kwiatuszku.
|
|
 |
|
nigdy nie jest za późno, by wprowadzać do
swojego życia miłość.
|
|
 |
|
uzależniam cie na dobre, może lepiej, może
lepiej nie zaczynać.
|
|
 |
|
to jest oczywiste. Gdyby mu zależało, nie zranił by
mnie, i nie pozwolił bym odeszła.
|
|
|
|