głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika olusia1177

znowu leżę na znajomej  wychudzonej klatce piersiowej. wiem  że intensywnie wpatrujesz się we mnie swoimi czekoladowymi tęczówkami. czekasz na moją reakcję  ale ja milczę  a łzy mimowolnie spływają po moich policzkach. delikatnie je ocierasz i kołyszesz w ramionach. marzę by ta chwila trwała wiecznie. ile razy musieliśmy się skrzywdzić  by zrozumieć kim dla siebie jesteśmy? jak bardzo musiało się poplątać  byśmy doszli do wniosku  że kochamy się bez opamiętania  nieistotne z kim jesteśmy i gdzie będziemy? no kurwa ile?

waniilia dodano: 20 stycznia 2013

znowu leżę na znajomej, wychudzonej klatce piersiowej. wiem, że intensywnie wpatrujesz się we mnie swoimi czekoladowymi tęczówkami. czekasz na moją reakcję, ale ja milczę, a łzy mimowolnie spływają po moich policzkach. delikatnie je ocierasz i kołyszesz w ramionach. marzę by ta chwila trwała wiecznie. ile razy musieliśmy się skrzywdzić, by zrozumieć kim dla siebie jesteśmy? jak bardzo musiało się poplątać, byśmy doszli do wniosku, że kochamy się bez opamiętania, nieistotne z kim jesteśmy i gdzie będziemy? no kurwa ile?

chciałabym powiedzieć Ci  że od jakiegoś czasu jesteś najważniejszą osobą w mojej egzystencji  że na nikogo tak nie czekałam  żadnych ust tak nie pragnęłam. wiem  jesteś skurwielem  ale zrozum. potrzebuję tylko Ciebie  Twojej obecności  byś kierował do mnie swoje słowa. przyciągasz niesamowicie. wiem   iż na pewno kiedyś odejdziesz  bez jebanych wyjaśnień  jak to bywa z facetami w Twoim stylu. ale proszę daj mi szansę na lepsze jutro.

waniilia dodano: 19 stycznia 2013

chciałabym powiedzieć Ci, że od jakiegoś czasu jesteś najważniejszą osobą w mojej egzystencji, że na nikogo tak nie czekałam, żadnych ust tak nie pragnęłam. wiem, jesteś skurwielem, ale zrozum. potrzebuję tylko Ciebie, Twojej obecności, byś kierował do mnie swoje słowa. przyciągasz niesamowicie. wiem, iż na pewno kiedyś odejdziesz, bez jebanych wyjaśnień, jak to bywa z facetami w Twoim stylu. ale proszę daj mi szansę na lepsze jutro.

olbrzymia część mojej egzystencji jest utkana marzeniami. codziennie toczę walkę ze światem by choć jedno stało się rzeczywistością. dzięki bitwie dokonałam wiele. wiele poznałam  dotknęłam  zobaczyłam. cieszę się  że posiadam tak ogromną wyobraźnię  by postawić się w sytuacji innych. empatia ułatwia spełnianie pragnień  wiesz.

waniilia dodano: 19 stycznia 2013

olbrzymia część mojej egzystencji jest utkana marzeniami. codziennie toczę walkę ze światem by choć jedno stało się rzeczywistością. dzięki bitwie dokonałam wiele. wiele poznałam, dotknęłam, zobaczyłam. cieszę się, że posiadam tak ogromną wyobraźnię, by postawić się w sytuacji innych. empatia ułatwia spełnianie pragnień, wiesz.

taka już jestem. wiem  że za często się czepiam i nie mam mózgu typowej humanistki  chociaż moje świadectwo pokazuje inaczej. uwielbiam analizować  rozdrapywać  rozpamiętywać i rozkładać na części pierwsze każdą sytuację  która sprawdziła mi cierpienia. owszem   bywa to męczące. często zabiera radość do życia. ale tak jest lepiej. dopiero wtedy zdajesz sobie sprawę z tego  iż zraniłeś mnie do granic możliwości  że poharatałeś moją pikawę nożem z problemów.

waniilia dodano: 19 stycznia 2013

taka już jestem. wiem, że za często się czepiam i nie mam mózgu typowej humanistki, chociaż moje świadectwo pokazuje inaczej. uwielbiam analizować, rozdrapywać, rozpamiętywać i rozkładać na części pierwsze każdą sytuację, która sprawdziła mi cierpienia. owszem, bywa to męczące. często zabiera radość do życia. ale tak jest lepiej. dopiero wtedy zdajesz sobie sprawę z tego, iż zraniłeś mnie do granic możliwości, że poharatałeś moją pikawę nożem z problemów.

rozstanie zawsze boli. po czasie dusze zrastają się w jedno  są nierozłączne. ale mózgi  one prowokują w nas chore reakcje na problemy. powoli przerywamy nić zrozumienia  jaką się połączyliśmy. to boli. sprawia  że zagryzamy wargi  zaciskamy pięści  a słone łzy spływają miarowo po naszych policzkach. często niszczymy misterny makijaż  brudzimy ubrania od upadków z bezradności. nasz związek zmierza do końca. obawiamy się nowości  wiążących się ze zmianą stylu życia  otoczenia  pewną samotnością. ale damy radę  po czasie znowu zaufamy  znowu zbudujemy porozumienie i znowu się rozstaniemy to pewniejsze niż słońce.

waniilia dodano: 19 stycznia 2013

rozstanie zawsze boli. po czasie dusze zrastają się w jedno, są nierozłączne. ale mózgi, one prowokują w nas chore reakcje na problemy. powoli przerywamy nić zrozumienia, jaką się połączyliśmy. to boli. sprawia, że zagryzamy wargi, zaciskamy pięści, a słone łzy spływają miarowo po naszych policzkach. często niszczymy misterny makijaż, brudzimy ubrania od upadków z bezradności. nasz związek zmierza do końca. obawiamy się nowości, wiążących się ze zmianą stylu życia, otoczenia, pewną samotnością. ale damy radę, po czasie znowu zaufamy, znowu zbudujemy porozumienie i znowu się rozstaniemy to pewniejsze niż słońce.

nadal uwielbiam siedzieć na parapecie i obserwować gwiazdy. nadal słucham reggae i rapu. nadal czytam dużo książek. nadal uwielbiam rozmawiać. nadal uwielbiam kokosowe drinki. nadal mama jest moją najlepszą przyjaciółką. nadal palę paczkę papierosów dziennie. nadal płaczę częściej  niż się śmieję. nadal wolę brunetów od blondynów. nadal kocham ciemną karnację. nadal spisuję przemyślenia na papier. nadal kocham wschód. nadal poskakuję jak chodzę. nadal ufam wyłącznie najbliższym. nadal jestem uzależniona od całowania. może trochę bardziej dbam o siebie. może trochę mniej czasu poświęcam na pomaganie innym. może odrobinę zmądrzałam. ale nadal jestem tą samą wanilią  kochającą tembr Twojego głosu  blask oczu  delikatny dotyk. nadal.

waniilia dodano: 19 stycznia 2013

nadal uwielbiam siedzieć na parapecie i obserwować gwiazdy. nadal słucham reggae i rapu. nadal czytam dużo książek. nadal uwielbiam rozmawiać. nadal uwielbiam kokosowe drinki. nadal mama jest moją najlepszą przyjaciółką. nadal palę paczkę papierosów dziennie. nadal płaczę częściej, niż się śmieję. nadal wolę brunetów od blondynów. nadal kocham ciemną karnację. nadal spisuję przemyślenia na papier. nadal kocham wschód. nadal poskakuję jak chodzę. nadal ufam wyłącznie najbliższym. nadal jestem uzależniona od całowania. może trochę bardziej dbam o siebie. może trochę mniej czasu poświęcam na pomaganie innym. może odrobinę zmądrzałam. ale nadal jestem tą samą wanilią, kochającą tembr Twojego głosu, blask oczu, delikatny dotyk. nadal.

nie zapomnę tych nocy  kiedy krztusiłam się słonymi łzami i błagałam Boga byś cierpiał tak intensywnie jak ja. marzyłam by spotkały Cię same nieszczęścia. chciałam byś obudził się po czasie i zobaczył mnie  taką piękną i silną z innym facetem u boku. moje pragnienia spełniły się. szkoda  że nie potrafię znieść Twojego bólu. łamię się  pamiętając o tym  iż to ja ściągnęłam na Ciebie te niesamowite udręki codziennego życia.

waniilia dodano: 19 stycznia 2013

nie zapomnę tych nocy, kiedy krztusiłam się słonymi łzami i błagałam Boga byś cierpiał tak intensywnie jak ja. marzyłam by spotkały Cię same nieszczęścia. chciałam byś obudził się po czasie i zobaczył mnie, taką piękną i silną z innym facetem u boku. moje pragnienia spełniły się. szkoda, że nie potrafię znieść Twojego bólu. łamię się, pamiętając o tym, iż to ja ściągnęłam na Ciebie te niesamowite udręki codziennego życia.

nie należysz do mnie i chyba nigdy nie będziesz  ale na myśl o tym  że spacerujesz z tą filigranową blondynką umieram z zazdrości. przecież tak bardzo różnimy się od siebie. nie wiem  która z nas jest lepsza. mówisz  że ona nie wykazuje zbyt dużej dojrzałości  ale cierpisz  bo Cię olała. mówisz  że mnie kochasz  ale się z nią spotykasz. chyba nigdy nie ogarnę tego co dzieje się w Twojej głowie   kogo tak naprawdę chcesz i potrzebujesz.

waniilia dodano: 19 stycznia 2013

nie należysz do mnie i chyba nigdy nie będziesz, ale na myśl o tym, że spacerujesz z tą filigranową blondynką umieram z zazdrości. przecież tak bardzo różnimy się od siebie. nie wiem, która z nas jest lepsza. mówisz, że ona nie wykazuje zbyt dużej dojrzałości, ale cierpisz, bo Cię olała. mówisz, że mnie kochasz, ale się z nią spotykasz. chyba nigdy nie ogarnę tego co dzieje się w Twojej głowie, kogo tak naprawdę chcesz i potrzebujesz.

cześć! pamiętasz mnie? poznaliśmy się już kiedyś. byłam o dwa lata młodsza i o wiele głupsza. nie obawiałam się rozmów z Tobą  wierzyłam jak głupia w Twoje obietnice. od dziewiętnastu miesięcy powtarzasz mi jak mantrę  że chcesz być  a nadal błądzisz. pragnę Cię odrzucić  uciec gdzieś daleko. zapomnieć. korzystać z mojego nowego  cudownego życia  ale to nierealne. nic nie poradzę na to  że nadal tembr Twojego głosu w słuchawce mojego telefonu podnosi mi tętno.

waniilia dodano: 19 stycznia 2013

cześć! pamiętasz mnie? poznaliśmy się już kiedyś. byłam o dwa lata młodsza i o wiele głupsza. nie obawiałam się rozmów z Tobą, wierzyłam jak głupia w Twoje obietnice. od dziewiętnastu miesięcy powtarzasz mi jak mantrę, że chcesz być, a nadal błądzisz. pragnę Cię odrzucić, uciec gdzieś daleko. zapomnieć. korzystać z mojego nowego, cudownego życia, ale to nierealne. nic nie poradzę na to, że nadal tembr Twojego głosu w słuchawce mojego telefonu podnosi mi tętno.

to wszystko przyszło tak nagle. głupie zaczepki na facebooku. pierwsze rozmowy. pierwsze spotkania. za każdym razem chciałam Cię więcej i więcej. potrzebowałam Twojego głosu  śmiechu  nawet głupich żartów. tęskniłam za Tobą  chociaż próbowałam to wyprzeć. nie chciałam kochać  bałam się tego. byłam niesamowitą idiotką wiesz. na szczęście w porę zdałam sobie sprawę z tego  jaki dobry z Ciebie chłopak  Skarbie.

waniilia dodano: 12 stycznia 2013

to wszystko przyszło tak nagle. głupie zaczepki na facebooku. pierwsze rozmowy. pierwsze spotkania. za każdym razem chciałam Cię więcej i więcej. potrzebowałam Twojego głosu, śmiechu, nawet głupich żartów. tęskniłam za Tobą, chociaż próbowałam to wyprzeć. nie chciałam kochać, bałam się tego. byłam niesamowitą idiotką wiesz. na szczęście w porę zdałam sobie sprawę z tego, jaki dobry z Ciebie chłopak, Skarbie.

jeśli straciłabym Ciebie  to straciłabym wszystko. w sumie nie pierwszy raz upadłabym na dno. wiem  że należy iść dalej  ale ja wolę zatrzymywać się w miejscu na długie miesiące i czekać  aż pojawi się ktoś  kto naprawi moją połamaną pikawę.

waniilia dodano: 12 stycznia 2013

jeśli straciłabym Ciebie, to straciłabym wszystko. w sumie nie pierwszy raz upadłabym na dno. wiem, że należy iść dalej, ale ja wolę zatrzymywać się w miejscu na długie miesiące i czekać, aż pojawi się ktoś, kto naprawi moją połamaną pikawę.

gdy płaczę  nie pytaj o co chodzi i tak nie dowiesz się całej prawdy. przytul mnie najmocniej jak potrafisz i pozwól nam milczeć. cisza i bliskość są najlepszym lekarstwem nawet na największe kłopoty. nie jestem z osób  które dzielą się swoimi problemami z całym światem. wręcz przeciwnie ukrywam je w zakamarkach mojej duszy. jesteś dla mnie najważniejszy  ale musisz zasłużyć na zaufanie. przebywasz ze mną  mówisz  że na początku byłam inna. fakt  śmiałam się często  by nie rozkleić się przy Tobie. teraz czuję uczucie i wiem  że mogę pokazać Ci krztę mojej prawdziwej osobowości. przepraszam.

waniilia dodano: 12 stycznia 2013

gdy płaczę, nie pytaj o co chodzi i tak nie dowiesz się całej prawdy. przytul mnie najmocniej jak potrafisz i pozwól nam milczeć. cisza i bliskość są najlepszym lekarstwem nawet na największe kłopoty. nie jestem z osób, które dzielą się swoimi problemami z całym światem. wręcz przeciwnie ukrywam je w zakamarkach mojej duszy. jesteś dla mnie najważniejszy, ale musisz zasłużyć na zaufanie. przebywasz ze mną, mówisz, że na początku byłam inna. fakt, śmiałam się często, by nie rozkleić się przy Tobie. teraz czuję uczucie i wiem, że mogę pokazać Ci krztę mojej prawdziwej osobowości. przepraszam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć