 |
znów chyba ryczę bez konkretnego powodu, mam dziwne napady smutku, a wiele piosenek wywołuje łzy / i.need.you
|
|
 |
Najgorsze jest to , że nigdy nie zdołam się przyzwyczaić to tych dni po końcu. Czuję jakby coś we mnie gniło i gniło i nie jestem pewna co to jest ale wiele osób chyba nazywa to sercem. Strasznie mi to przeszkadza bo chciałabym się pozbyć tego uczucia ale za cholerę nie wiem jak. To trudne do zniesienia bo nawet nie wiem gdzie tego szukać. / i.need.you
|
|
 |
słyszę te wszystkie piękne słowa i boję się, że chyba tylko po jedno są wypowiadane / i.need.you
|
|
 |
Jakoś zbyt sentymentalnie u mnie dzisiaj. Wciąż pamiętam jak obiecałeś, że będziesz na zawsze. Na zawsze trwało w Twoim przypadku krócej niż przypuszczałam. Mimo wszystko to również moja wina
i może nie ma we mnie tej dawnej miłości a jest jedynie smutek.
Dlatego cięzko mi wejść w to drugi raz,
przepraszam. / i.need.you
|
|
 |
zrobiliśmy sobie babski dzień kobiet, kawa lody, drinki czyli żyć nie umierać. Jednak chłopaki zrobili nam tą niespodziankę i dotrzymali nam towarzystwa rozkręcając imprezę, która miała własnie się skończyć. Siedzieliśmy w parku pijąc cytrynówkę. Poszłam z kolegą na koniki, zjeżdżalnie oraz siedzieliśmy w piaskownicy robiąc babki z piasku. Nagle podszedłeś, wkurrwiony stwierdzając 'jeden koszt mniej, jutro dzień kobiet a ja można powiedzieć wolny, chodź w sumie zajęty nie byłem, ale nie mam żadnych zobowiązań". Byliśmy dość zszokowani, jednak nie chcieliśmy wnikać co się stało. Dokończyliśmy butelkę cytrynówki i postanowiliśmy się rozejść. Przytulił mnie i nie chciał puścić, obdarował mnie buziakiem, składając życzenia. Podziękowałam całując go w policzek. "Liczyłem na jakiś pocałunek.." rzucił i żegnał się z resztą znajomych. Niby słowa pijanych to myśli trzeźwych. /olkin
|
|
 |
kochalam Cię, Tak samo jak Ty kochasz blanty, pojmujesz to?
|
|
 |
byłam z przyjacielem na imprezie. Bawiliśmy się praktycznie sami, wygłupialiśmy się, cały czas nosił mnie na rękach. Przy każdym obrocie dawał mi buziaka w policzko. Mieliśmy niezłą faze więc była to dla nas zabawa. Gdy wracaliśmy do domu usnęliśmy w aucie oparci o siebie, gdy wychodziłam dałeś mi niespostrzeżenie buziaka w usta. Jest moim przyjacielem i mimo tego że nigdy nic nie będzie między nami bardzo miłe są takie sytuacje. Zbyt dobrze się rozumiemy i zbyt dużo o sobie wiemy, róznimy się od pozostałych osób z paczki bo jesteśmy osobami które dogadują się wręcz bez słów. Bardzo zbliżyliśmy się od czasu, gdy spotykaliśmy się przy winie sami by porozmawiać. Bardzo cieszy mnie ten fakt. jest dla mnie jak brat, nie pozwole go skrzywdzić. Nie pozwole żadnej dziewczynie manipulować nim oraz owinąc go wokół swojego palca, zasługuje na kogoś wyjątkowego /olkin
|
|
 |
Wracasz. Nie wiem jak się zachowam gdy Cię ujrze. Może rzuce Ci się na szyję, a może po prostu podam Ci rękę. Minęło trochę czasu, wiele spraw sobie wyjasniliśmy, jednak ja pamiętam, pamiętam wszystkie łzy walne, ten cały ból gdy rozstawaliśmy się. Gdy odchodząc zostawiłeś mnie w środku parku, ja stałam jak wryta tam jeszcze przez pół godziny nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji. Myślałam że zaraz wrócisz, weźmiesz mnie na ręcę pocałujesz i powiesz że żartowałeś. Jutro już Cię zobaczę, już jutro porozmawiamy po raz pierwszy od naszego rozstania, wkońcu wyjechałeś odrazu po nim. /olkin
|
|
 |
Jedyne czego teraz bym chciała to przytulić się i czuć że to to bezpiecznie miejsce / i.need.you
|
|
 |
wczoraj było dobrze - dziś czar znowu prysł / i.need.you
|
|
|
|