|
'Wyjebane na wszystko i wszystkich i tak do przodu'
|
|
|
Stało się to. Uzależniłem się. Michał ty ćpunie. Nie mogę sobie poradzić z najmniejszą rzeczą, bo brak mi Ciebie. Jestem sparaliżowany i niepełnosprawny bez Twoich rąk. Tak po prostu nie potrafię nic zrobić, wszystko wylatuje mi z rąk i nie wiem nic. Bo każda linia papilarna na Twojej dłoni, każde Twoje DNA to moja mapa jak mam żyć, oddychać i istnieć. Tylko one pokierują mnie w stronę szczęścia i tam odnajdę sens swojego życia. Ale mogę wołać do tego kolorowego nieba żegnającego Słońce, że pragnę Twej obecności, a ryk morza odda szaleńcze krzyki mojej zamkniętej duszy, ale Ty nie usłyszysz. Cisza niedomówień zagłusza moje słowa, a zdarte usta zapadają się to coraz dalej zapominając słów. Jedynie oczy niczym wulkan wybuchają i wylewa się z nich lawa gorących łez. Czy koniec mojego świata właśnie nastąpił? Czemu ktoś zrobił nasz kalendarz i skończył go na dniu dzisiejszym? Przecież mieliśmy wiecznie trwać.
|
|
|
|
'masz coś w sobie co nie pozwala mi Cię skreślić.'
|
|
|
|
nie mogę już walczyć o coś czego już nie wygram.
|
|
|
"Pewnie w tej chwili 855346 ludzi na świecie ucieka przed czymś, panicznie się tego bojąc. 741356 ludzi płacze przez wspomnienia. 388941 jest chora na miłość, a ja wykładam nogi na biurko, palę papierosa i na wszystko mam wyjebane. "
|
|
|
Ludziom nie potrzebne są słowa.
Czasami sam gest czy uśmiech potrafi uleczyć najgorsze rany .
|
|
|
|
Jest mi ciężką z całą tą chorą sytuacją. Czuję,że emocjonalnie nie dorosłam,a wszystko wokół mnie jest zbyt brutalne jak na moją kruchą psychikę. Boję się. Pierwszy raz w życiu boję się o siebie i o to co dzieje się w mojej głowie. Ten ból mnie niszczy,z każdym dniem coraz bardziej./shoocky
|
|
|
Pojedziemy nad rzekę, będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością, dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć, to takie dopełnienie moich słów, że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku, bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole, gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.
|
|
|
I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli, jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić, czy z okna skakać czy siedzieć i płakać, bo oszukali mnie kurwy, śpiewali, że świat jest piękny, uwierzyłem, jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie, straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie, martwy i zimny jak lód, i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem, i wcale nie kocham Ciebie.
|
|
|
thankyoubaby /
Utrata czegoś, o co tak bardzo się walczyło i starało boli bardzo, najbardziej ze wszystkich strat... Strata miłości, odrzucenie, brak kogoś lub czegoś odbiera nam poczucie tego, że jesteśmy komuś potrzebni. Utrata sprawia, że odbiera się nam wszystko... Także słowa... Nie można wtedy nazwać tego, co jest w naszym sercu... Utrata to cios zadany prosto w serce... Cios, który rozdziera serce, rozkrusza je, rozbija na milion małych kawałków, w których w każdym odbija się to, co utraciliśmy...
|
|
|
thankyoubaby /
Przez chwile poczułam się jak kiedyś, a później..? bolało jak nigdy.
|
|
|
|