 |
|
'czy ten Pan tej Pani cudownie życie schrzani?'
|
|
 |
|
zawsze mnie to dziwiło: dwoje ludzi, którzy wiedzieli o sobie niemalże wszystko, kochali się, byli nierozłączni i zrobiliby dla siebie niemal wszystko, nagle przestają się znać.
|
|
 |
|
czasami, moja własna podświadomość, próbuje mnie zniszczyć. wciąż przypominając mi o tobie. wszystko przeciwko mnie, serce, rozum, a teraz ona.
|
|
 |
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
 |
|
^^i szczerze mówiąc, mam to gdzieś co pomyślisz, gdy znowu tupnę nogą i powiem Ci że w miłości trzeba być egoistycznym. nie moja wina że chce Cię mieć tylko dla siebie.
|
|
 |
|
i znowu mam ochotę pieprznąć uczuciami o podłogę.
|
|
 |
|
Chciała być twoim ulubionym fotelem, bluzą, rękawiczką, kluczykami do BMW albo chociaż czapką. Czymkolwiek wreszcie, czego musiałabyś dotykać i cieszyć się, że posiadasz.
|
|
 |
|
-Albo ja, albo oni . -Oni . Wiesz dlaczego ? Bo nigdy nie postawili mnie przed takim wyborem .
|
|
 |
|
` a jeżeli nie piłeś ze mną wódki, to nic o mnie nie wiesz..
|
|
 |
|
mój ideał ma tylko jedną wadę. nie istnieje..
|
|
|
|