 |
Widzisz, że jest. Zielona kropka cały czas widnieje przy jego nazwisku. Nabiera coraz intensywniejszej barwy zieleni, koloru nadziei. Nadziei, że napiszę. Znika, jak bańska mydlana. Nie ma, odszedł. Przynajmniej na chwilę, po kubek kawy
|
|
 |
Wszystko, co mam, co dał mi świat, noszę w sobie, by kiedyś Ci dać.
|
|
 |
Może i nie wiem czego chcę, ale zaczynam ogarniać czego nie chcę.
|
|
 |
Przypomnij sobie czasy, potargane adidasy, łokieć zastrupiały, na kolanach swieże rany, teraz ich nie widać, ale krwawią dużo mocniej, są zapisane w sercu, wyrysowane w głowie.
|
|
 |
Napisałabym do Ciebie, ale jakoś brakuje mi słów.
|
|
 |
Kurwa, życzę Ci, żebyś kiedyś czuł się tak jak ja, kiedy Cię widzę. Żeby żal wpierdalał Twoje serce, a sumienie mówiło 'widzisz kurwa, pojebańcu? Ona Cię kochała, ale Ty nie potrafiłeś powiedzieć do niej nawet 'cześć.'
|
|
 |
Dziewczyny w klubach w piątkowe wieczory pachniały tak, że każdy był chory.
|
|
 |
Chciałabym poczuć to wszystko, w co wierzysz. Chciałabym zaufać, że jest tak, jak mówisz. Chciałabym zostać z tobą przez moment.
|
|
 |
ich cała duma to kilka piw, ich nienawiść to żal, że nie są tam, gdzie my
|
|
 |
To tylko parę słów - poskładanych w piosenkę - które są jedynie bezsilności jękiem. Kilka nędznych nut, w które ktoś uwierzył. Kilka jebanych nut zagranych dla pieniędzy.
|
|
 |
Dziś nie wierzę w nic i jest mi z tym dobrze i wkurwia mnie tylko, kiedy mówisz bzdury. Czemu chcesz nawracać wszystkich albo zmieniać? Żyję tak, jak chcę, choć to trudne nieraz.
|
|
 |
Byłem taki sam, lecz nie byłem głupi - nigdy przez nikogo nie dałem się kupić.
|
|
|
|