 |
Zależy mi na nim, cholera. A wiesz co to znaczy, przyjacielu? To znaczy, że ja jestem od niego uzależniona. Ale nie tak jak Ty od fajek. Ja jestem uzależniona od jego uśmiechu, który sama przywołuję na jego wargi. Od rozmów z nim, które ciągną się godzinami a dzięki którym on staje się weselszy. Od jego radości, która jest dla mnie diabelnie ważna. Od bycia jego podporą, na której może się oprzeć, gdy opadnie z sił. Od bycia jego Aniołem Stróżem, który unosi go w górę, kiedy upada na dno. Od patrzenia w jego oczy, roześmiane i pełne czegoś, czego nie jestem w stanie nazwać. Od jego obecności i ciepła, które mi daje. Dlatego nie chcę go stracić. Bo mi na nim zależy, przyjacielu. Jak cholera.
|
|
 |
Przepraszam - wymamrotał nagle - dlaczego ja właściwie płaczę, skoro mam wino?"
|
|
 |
'i wszystko blednie, jednak wewnątrz czuję, że kiedyś przyjdziesz do mnie, bo to rozumiesz.'
|
|
 |
żyję dla takich chwil kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz "chwilo proszę bądź wieczna"
|
|
 |
"Mam szaloną ochotę na Twoje towarzystwo Bez względu na wszelkie erotyczne objawy."
|
|
 |
Ciekawe co mówisz, gdy ktoś o mnie pyta.
|
|
 |
Pamiętam kiedy pierwszy raz spojrzałam w Twoje oczy. Pamiętam ten strach, kiedy serce zabiło mocniej i zorientowałam się, że jestem słaba, bo na kimś mi zależy.
|
|
 |
Niuniu, muszę Ci coś powiedzieć - jeśli pokocham Cię jak rap, będziesz najszczęśliwszą niunią na świecie..
|
|
 |
W pewnym momencie będziesz musiał przestać wpatrywać się w niebo, bo inaczej pewnego dnia spojrzysz z powrotem w dół i zorientujesz się, że ty także doleciałeś w przestworza.
|
|
 |
Zamiast bolesnej prawdy wybierz czasem ciszę. Są słowa, których usta nie powinny mówić, a uszy słyszeć.
|
|
 |
Świat stanie się lepszy, jeżeli wynajdą budzik, który rano będzie budził pocałunkiem w usta i kawą do łóżka.
|
|
 |
Przyszedłem po Ciebie i ujrzałem Cię martwą, więc rozerwałem niebo i zabrałem Cię stamtąd.
|
|
|
|