 |
Dziecinnie, z tą znaczną nutką naiwności i bezwarunkowej wiary, chcę zmian. I może jedną akcją za którą dopiero co się zabieram i z której, nie mam pojęcia co wyjdzie, niewiele rewolucji skonstruuję. Trudno, zdarza się, za priorytetowy cel uznaję teraz uśmiech, gram szczęścia i kilka godzin w ciągu których coś się zmieni. Cokolwiek. Bo ten świat jest dobry, a jedynie ludzie tworzą w nim chorą toksyczność, zagmatwanie. Rozglądajcie się dookoła, bo niekiedy ktoś robi dla Was bardzo wiele, a w amoku radości, bo jest genialnie, przestaje się zauważać, iż zero w tym naszych, własnych inicjatyw. Dajmy ludziom przynajmniej tyle, ile ofiarują nam - taka refleksja na dziś.
|
|
 |
ja pieprzę szczęście, którego Ty nie jesteś częścią. to żadne szczęście, wiesz?
|
|
 |
czasami żałuję, że nie można uczuć przełączyć na pozycję OFF.
|
|
 |
samotność jak gorączka nocą dopada, sam na sam z bezsennością bez skutku się zmagam./ pih
|
|
 |
Ja, wkurzając się na włosy, do Ani: "ojaaa, nie wzięłaś mi gumki" Ksiądz: "Przecież wracamy potem od razu do domu, więc jest jakiś problem? *cwaniak* hahaha, jaaaki pojazd. Staczam się przy Was" BOŻE, co za gość :D
|
|
 |
|
Ty już dawno zapomniałeś a ja do dziś ryczę po nocach.
|
|
 |
jak można kochać coś, co jest w 70% wodą?
|
|
 |
pretty girls don't eat, but I'm not pretty so, WHERE IS MY HAMBURGER?
|
|
 |
piję tylko 3 razy w roku: w sylwestra, urodziny, i kiedy się da.
|
|
 |
ludzie z kosmosu skaczą, a ty boisz się zagadać.
|
|
 |
-tato, taki chłopak w szkole ciągle mówi że jestem gejem! -to czemu nie skopiesz mu tyłka? -ale on jest taki śliczny!
|
|
|
|