 |
Szedłem po nieśmiertelność po trupach mimo, że wcześniej przede mną ktoś upadł. Mówili mi zwolnił, nie chciałem posłuchać i zupełnie sam czekałem do jutra.
|
|
 |
Brałem życie garściami bez słów. Byłem tam, gdzie za słaby jest Bóg. Anioł i Diabeł tam stali we dwóch. Mój anioł i diabeł tak zlani, że chuj.
|
|
 |
I nawet jak nie pamiętasz dziś, to przyjdzie nam jeszcze gdzieś razem iść. Wtedy ja powiem, że koniec, stop. Nie ma już nas, to nie to.
|
|
 |
I nawet jak upadnę, to wstanę, a wtedy Ty masz przejebane.
|
|
 |
Jesteśmy tymi, którzy za dużo piją i głośno klną. Każdy wers, który wypluję oznacza przedwczesny zgon.
To ten szczon, który wbija chuj w popową szmirę. Masz ze mną szansę jak przydrożna dziwka z pędzącym tirem.
|
|
 |
jest rozpacz i jest ból, na którego opisanie nie stworzono słów. ale to nic w porównaniu z pustką która nadchodzi później. to nic w porównaniu do siedzenia na parapecie, nie myśląc o niczym, nie zauważając, że miejsce słońca zajęły gwiazdy.
|
|
 |
najbardziej boli, kiedy zostawiasz mnie za wady, których sam jesteś autorem.
|
|
 |
nie możesz mną tarmosić jak pies swoją zabawką, a potem rozgryźć na kawałki uznając, że jest zbyt potarmoszona.
|
|
 |
stań przed nim naga, obdarta z kobiecości i sprawdź czy spojrzy Ci wyłącznie w oczy.
|
|
 |
największym wstydem dla faceta powinny być łzy kobiety.
|
|
 |
jeżeli pokochamy osobę za daną cechę, a potem ją utraci jest to równoznaczne z tym, że przestajemy ją kochać?
|
|
 |
ironią losu jest to, że najpierw robimy wszystko, żeby przekonać drugą osobę, że warto nas pokochać, a potem przekonujemy samych siebie, że kochamy.
|
|
|
|