 |
"Czas mija szybko traci sie wszystko, tesknie za chwila, za pomyslna, wierze w wspomnienia, wiatr wieje teraz, pusto mam w glowie, pelno na przemian"
|
|
 |
"Ktoś kto udaje kogoś kim nie jest nie może mieć czystych intencji"
|
|
 |
w wigilię chciałam napisać mu, że go kocham, lecz dzień wcześniej dowiedziałam, się że on kocha inną. haha zajebiście
|
|
 |
życzę Wam wesołych świąt, spędzonych miło, a nie sztucznie, żarcia, które miejmy nadzieje, że pójdzie w cycki, szczęśliwego nowego roku, który przyniesie Wam nowe wspomnienia, miłości, uczucia. życzę w chuj miłości, normalnych facetów, dużo wina, papierosów, seksu, przyjemności. Generalnie to wszystkiego czego sobie tam chcecie:* Antra.
|
|
 |
-ja biorę finlandie, litre -a ja nie borę nic! -dlaczego?:OOO -bo idę z dziewczyną:) -i dlatego nie pijesz?! -tak. -hahaha to ja jakbym miał nie pic w sylwestra przez dziewczynę, to prędzej nie brałbym ze sobą jej, a nie wódkę:D/ haha rozmowa kumpli;d
|
|
 |
Normalny człowiek uśmiecha się kilka razy dziennie. Człowiek zakochany robi to ciągle, nie zdając sobie z tego sprawy.
|
|
 |
Kolejny ponury dzień. Nienawidzę takich dni, wtedy gubię sens życia. Wtedy też mam czas na rozmyślania. Znów postanawiam sobie, że będę lepsza. Tu nie chodzi o to, że jestem zła. Ja po prostu chcę dążyć do ideału, którego nie ma. Oszukuję samą siebie. Wstaję rano i myślę: zaczynam od nowa, będę lepsza! Gówno prawda, nigdy tak nie będzie. Ale pooszukiwać samą siebie można, nie?
|
|
 |
Bo o niektórych sprawach myśli się tylko przed snem.
|
|
 |
świąteczne porządki nie tylko w domu, ale także w sercu i w głowie .
|
|
 |
każdy zastanawia się, z jakiego powodu znikam co jakiś czas, na kilka dni ze szkoły, z fejsbuka, z gadu.. tłumacząc się, nikt nie wie, że za 'niespodziewanym wypadem do Niemiec, Anglii itd. na zakupy' kryje się taka prawda. prawda, że zamiast robienia zakupów za granicą, leżę sama w szpitalu, przypięta do różnych urządzeń. że wpierdalam wodę żyłą, że leże i czekam, aż ten koszmar się skończy.. aż serce przestanie bić.
|
|
 |
Duszę się łzami i mam ochotę wydrapać te piekące od ciągłego płaczu oczy. Drżące wargi nie chcą przestać wymawiać jego imienia, a serce już dawno ode mnie uciekło. Nie umiem tego opisać, nie umiem nazwać chociaż tak bardzo chciałabym wykrzyczeć całemu światu swój ból. Czuję się słaba, czuję się beznadziejna i nie chcę walczyć z pragnieniem śmierci. Może mnie jakoś dorwie i zrobi co trzeba. / nie moje.
|
|
 |
'A gdy jest koniec nie wiesz co ze sobą zrobić. Każde miejsce jest obce, a nawet łóżko nie jest już takie Twoje, chociaż to właśnie w nim chciałabyś spędzić resztę życia. Jest ci zimno ,wszyscy wydają się niedostępni. Świat oglądasz zza powierzchni zaszklonych oczu, puste kubki po kolejnej z rzędu herbacie wypadają z drżących rąk. Nie masz nic. W minucie straciłaś wszystko. Wypuszczasz oddechy, a nie chcesz przyjmować powietrza. Codziennie walczysz z samą sobą, z pragnieniem śmierci. Tak to właśnie jest przy końcu. A właściwie to tak to właśnie nie jest. Bo po tym nie ma już nic, przynajmniej na najbliższe miesiące przechodzisz w stan hibernacji..'
|
|
|
|