 |
nie lubiła swojego uśmiechu bo nie lubiła niczego co sztuczne.
|
|
 |
jebnąć smajla i zapomnieć o przeszłości!
|
|
 |
suche usta, puste spojrzenie, niedopite piwo i popsute serce. tego wieczoru oglądam komedię romantyczną z samotnością.
|
|
 |
nie wołaj mnie. jestem trzy kroki do przodu. odwrócę się, ale nie cofnę. nie mogę wrócić.
|
|
 |
związek z nim nie tylko nauczył mnie, że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje. dotarło do mnie, że lepiej się nie przyzwyczajać, nie przywiązywać, nie zapamiętywać. najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane, tak bardzo jak tylko jest to możliwe.
|
|
 |
siedzę i patrzę w okno. olbrzymie krople deszczu odbijają się od okna. i nic. żadnych uczuć.
|
|
 |
nie biegnij za nią skoro pozwoliłeś jej odejść.
|
|
 |
wrócisz. tacy jak Ty zawsze wracają.
|
|
 |
chcesz wiedzieć co u mnie to pytaj, a wtedy odpowiem Ci, że jednak potrzebuję Cię bardziej niż myślałam.
|
|
 |
powiedz mi, na czym to wszystko polega? na olewaniu siebie i czekaniu na to, kto pierwszy się odezwie? na kilku smsach i paru spotkaniach? na samych słowach? nie masz czasu? ciągle jesteś gdzieś, dla kogoś. ale nie dla mnie. zrezygnuj z czegoś. nawet jeśli tym czymś miałabym być ja. nie chcę kolejnej fikcji. to czyny świadczą o nas, kocie. więc zastanów się czym jest dla ciebie, ten pożal się Boże, związek. decyduj.
|
|
 |
schowaj smajla w kieszeń i idź bez uczuć przez życie.
|
|
 |
musisz mieć odporną psychę, bo świat jest podły.
|
|
|
|