 |
mieli być tu ale, jednak ich zabrakło .
|
|
 |
chodziła z telefonem po pokoju szukając zasięgu. upierała się, że to z tego powodu jeszcze do niej nie zadzwonił...
|
|
 |
nie. nie żałuje... trochę się boję tego, że będę cierpieć. przeraża mnie myśl, że mógłby nagle przestać być blisko. może za bardzo się do niego przywiązałam... ale to nic. jestem szczęśliwa. nie ważne za jaką cenę...
|
|
 |
'nie zakochać się.' to było na pierwszym miejscu twoich postanowień... zapomniałaś prawda?
|
|
 |
bo tylko on potrafił zmienić moją szarą rzeczywistość na coś piękniejszego...
|
|
 |
chce być twoim jedynym pocieszeniem...
|
|
 |
masz ze mną szanse jak przydrożna dziwka z pędzącym tirem .
|
|
 |
“Ale Ty nie dajesz się określić i zdefiniować. Nie ma takiego równania, nie istnieje taka funkcja czasu, która choć w przybliżeniu przewidzi jaki będziesz w następnej sekundzie...”
|
|
 |
“Są samice i kobiety. Jaka jest różnica ? Kobieta wybiera partnera. Samica jest wybierana.”
|
|
 |
nic nie muszę, mogę wszystko, od nowa zaczynam.
|
|
 |
sama zasypiać, sama się budzić.
|
|
|
|