 |
chcę żeby było lepiej, chcę to zmienić, wszystko, ale każda próba to tylko niemy krzyk, bezgłośne wołanie o pomoc, która nie nadchodzi, pomimo tylu wyciągniętych do mnie dłoni; chciałabym je złapać ale nie sięgam..
|
|
 |
wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.
|
|
 |
"samobójczy skok zakochanej pary"
|
|
 |
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
 |
wiedziałam, że nie mówisz mi wszystkiego, ale w najmniej oczekiwanym momencie dowiedziałam się, że ty znalazłeś sobie dziewczynę, z którą strzelałeś z wiatrówki w puszki - to nie byłam ja tylko pewna małolata, razem wyglądaliście jak dzieciaki z przedmieścia. tak, ona pasowała do ciebie bardziej niż ja. ale coś mówiło mi że to dla odpowiedniego chłopaka ukradłam kiedyś szorty, bo w końcu ten chłopak ukradł dla mnie bluzkę, ale tak, pewnie to nie była miłość. bynajmniej nie z twojej strony.
|
|
 |
zabiliśmy w sobie wszystko.
|
|
 |
śmierć jest minimum . minimum wszystkiego . podczas tych godzin , gdy jesteś tak blisko drugiej osoby , z dwojga niemal stajecie się jednym .. miłość jest śmiercią - śmiercią odrębności , śmiercią dystansu , śmiercią czasu . w trzymaniu się za ręce najpiękniejsze jest to , że po chwili zapominasz , która ręka jest Twoja . zapominasz , że są dwie , nie jedna . < 3
|
|
 |
bez zobowiązań - moje kolejne postanowienie życiowe , tak aby korzystać z życia , a nie cierpieć .
|
|
 |
podejrzanie dobrze się czuję. może to ten szczególny kolor nieba. może to te słodkie truskawki. może to ten Jego uśmiech
|
|
 |
i nagle nie wiadomo skąd w moim życiu pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa, z kim chce być najbliżej jak się tylko da, dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam, żeby tylko był.
|
|
 |
Opowiadałam Ci o moich przyzwyczajeniach do ludzi, zapomniałam powiedzieć, że będę tęsknić, gdy i Ty znikniesz.
|
|
 |
złap za rękę, pociągnij na środek parkietu, daj się ponieść i przetańcz ze mną całą noc
|
|
|
|