 |
Nie żywa. Nie martwa. Namacalna. Nie taka. Nie siaka. Nie żadna. Nie Twoja. Nie moja. Niczyja.
|
|
 |
potrzebuję, kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić, o czwartej nad ranem i zacząć, przeklinać, na życie, płacząc z bezsilności, a on, nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie, mnie na spacer, w piżdżamie, boso, po śniegu, w ramach pocieszenia.
|
|
 |
jestem za słaba by ogarnąć rzeczywistość.
|
|
 |
Tak, to prawda. Podobno trzeba się do mnie przyzwyczaić, bo dla osób, które mało mnie znają, bywam niekiedy szokująca.
|
|
 |
''Ile razy można czyjeś serce przepuścić przez magiel?''
|
|
 |
prawda ona zawsze wyzwala. Prawda ratuje gdy wszystko inne nawala.
|
|
 |
I wewnątrz czuję się jakby deszcz lał strumieniami
|
|
 |
` Amarantowe szpilki i jagodowe usta były świetną przykrywką nieśmiałości .
|
|
 |
nigdy nie ustawila w opsisie tandetnego 'kocham cie skarbie' bo zawsze wiedziala, ze to slowo jest zbyt intymne. tylko dla ich dwojga
|
|
 |
najgorsze, są wieczory. w szczególności te deszczowe. kiedy siadasz na parapecie z kubkiem gorącego kakao , machasz beztrosko nogami i nie wiesz , czy masz się śmiać , czy płakać z tego co Cię dzisiaj spotkało./zapatrzonawslonce
|
|
 |
Uśmiech czyni kobietę piękną, ale to jej dobre serce, zalety i czyny sprawiają, że widzimy w niej anioła.
|
|
 |
Poznajesz kogoś. Rozmawiacie ze sobą całymi godzinami. Z czasem poznajecie się coraz bardziej. Jesteście sobie coraz bliżsi. Zapamiętujecie dotyk rąk, miękkość ust. Mija sporo czasu. Niejeden zachód słońca, nie jeden szum fal. Niejeden przerwany szept. Umocniona przyjaźń, mocne zrozumienie. I spełniło się marzenie. Teraz razem kierujcie się ku wspomnieniom by kolejne marzenia porwał szumu las.
|
|
|
|