 |
Bo wiesz, że Cię kocham,
a śmierć jest tu metą na pokaz i nie skorzystam z niej,
mając nawet beton na stopach
|
|
 |
Problem w tym, że nie mam Ciebie, ale kto by tam się przejął
|
|
 |
Może zadzwonię i zapytam, 'co tam?', a może przyjdę i naniosę trochę błota?
A może tak jak zwykle zdecyduję się zostać, wiesz dobrze, jak mi blisko do nihilistycznych postaw
|
|
 |
Jakie to wszystko jest kruche, sam wiesz, to Ty 36 i 6
|
|
 |
Jeśli nie chcesz cierpieć to też przestań ranić
|
|
 |
wierzę w taką miłość, która zawsze jest jedna
|
|
 |
przyjaźn od lat napędza to koło, szczerosc za szczerosc na przekór farmazonom
|
|
 |
kochasz to jesteś, nie to nara piątka
|
|
 |
wyobraź sobie, gdyby można by tak cofnąć czas, wszystko to co minęło, móc tak przeżyć jeszcze raz
|
|
 |
kochasz na zawsze, nagle obraz traci ostrość, i choćbyś chciał, czasu nie da się cofnąć...
|
|
 |
przez tyle lat nie rozumiem określeń, że szczęście znajdzie nas raczej później, niż wcześniej
|
|
 |
ziomuś, podam Ci dłoń, lecz nie ściągaj mnie na dno, ja tak samo jak Ty wiem co znaczy wpaść w bagno
|
|
|
|