 |
Kiedy
widzę ich moje słowa są dla nich głuche
|
|
 |
Ich oczy mówią mi to o czym milczą dusze
|
|
 |
Źycie to gonitwa, biegniemy jak charty
choć większość nie wie nawet, że ich cel jest martwy
|
|
 |
Gdy rozmawiamy o tym, widzisz jak płoną nam oczy
|
|
 |
Byłeś przy mnie na dnie, więc wyciągnę na wierzch
|
|
 |
Połączył nas powód, to miłość do hip-hopu
|
|
 |
Pamiętasz ten nasz spacer? Tą deklarację, bajkę, coś jak na zawsze?
Wciśnij słuchawkę, tą w czerwonym kolorze, co tam? Dzisiaj jesteś a gdzie byłeś wczoraj...
|
|
 |
A co u mnie? Teraz już w porządku, chociaż było trudniej tam gdzieś na początku
|
|
 |
na otarcie łez papier ścierny tobie wręczę=D
|
|
 |
każdy z nas jest sobą, idziemy tą samą drogą, więc morda cioto, bo czeka cię zguba
|
|
 |
rzucę krótkie przepraszam i z Twojego życia zniknę
|
|
 |
I wiesz, w nocy znów obrywam wspomnieniami po ryju .
|
|
|
|