 |
|
szacunek do ludzi, którzy nic nie wymyślają. szacunek dla takich, którzy zasady w sobie mają! / "Nie znasz mnie" Nairdanesdam
|
|
 |
|
Gdy byłam młodsza kochałam się w każdym koledze mojego brata. Jednemu to nawet powiedziałam, a on mnie wyśmiał. Płakałam jakieś 6 min po czym stwierdziłam, że jego brat jest fajniejszy. Miałam 7 lat i serce, które każdego dnia kochało kogoś innego.
|
|
 |
|
Idę drogą, którą miałam iść razem z Tobą... / Jula
|
|
 |
|
Kiedyś na noc wkładam książki pod poduszkę w nadziei, że informacje z podręcznika znajdą się w mojej głowie. Dziś pod poduszkę wkładam Twoje zdjęcie, w nadziei, że będziemy kiedyś razem.
|
|
 |
|
Weszłam z tatą do sklepu, do którego wpada codziennie przed pracą. W sumie wyglądało jakbyśmy byli obcymi sobie ludźmi i weszli tam całkiem osobno. Miła ekspedientka spytała co podać. Tato wymienił kilka produktów, po czym podał pieniądze. Babce uśmiech nie schodził z twarzy, a słodkich słówek miała aż nad to. W końcu nie wytrzymałam i przytulając się do taty powiedziałam: 'tatuś, a może tą bombonierę w kształcie serca dla mamy, co?'. Ekspedientce wyszły gały, a tato z miłym uśmiechem dodał: 'no to poprosimy jeszcze to'. Tak, lubię zaskakiwać ludzi i owszem - jestem cholernie zazdrosna, jeśli chodzi o bliskich.
|
|
 |
|
Powód jest beznadziejnie prosty. Składa się z dwóch liter. On.
|
|
 |
|
Błądzę myślami po krainie wspomnień. / Jula
|
|
 |
|
Nie mogła dłużej istnieć. Przecież rozdzieliła swoje serce na dwie części, a jedną z nich obdarzyła jego. A teraz... A teraz skoro on odszedł, nie może dalej żyć. Nie może, z jedną połówką. Nie może bez niego !
|
|
 |
|
Na zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto, by będąc tu przez chwile wszytko zapamiętać. ♥
|
|
 |
|
Była zwykłą nastolatką, a zarazem niezwykłą. Uwielbiała długie spacery donikąd, pijąc malinowego Kubusia. Kochała godzinami opowiadać o swoich uczuciach i wygłaszać swoje poglądy o życiu. Często upadała, ale robiła wszystko by wstać, przez co była silniejsza. Kochała żyć chwilą, cieszyć się każdym porankiem i kroplami deszczu.. Płakała, często płakała gdy przestawała wierzyć w cokolwiek, ale szybko ocierała łzy i wszystko naprawiała. I za to wszystko, była jego ideałem, który kochał ponad życie. Kiedyś..
|
|
 |
|
Proszę, po prostu wytnijcie to cholerne serce z mojej piersi i zakończcie to cierpienie.
|
|
 |
|
Wpadła na niego idąc przez miasto. Był z kolegami, ona jak zwykle unikała go wzrokiem. Zaczęła nucić pod nosem piosenkę dudniącą jej w uszach byleby tylko pokazać jak jest on jej obojętny,a on zostawił śmiejących się kolegów i podszedł do niej patrząc smutno. Chciał ją przytulić, lecz ta odsunęła się. - Zbyt długo czekałam, wybacz. - szepnęła zostawiając go samego.
|
|
|
|