 |
Gdyby ludzie nie przeżywali nieszczęśliwej miłości, nie byliby prawdziwie ludźmi. W prawdzie wygląd ich by się nie zmienił, ale nic nie upodabnia tak jak tona mokrych chusteczek i nic nie zbliża ns do przyjaciół tak, jak wspólne rozwiązywanie problemu złamanego serca.
|
|
 |
Przyszedł, nabałaganił, odszedł. A ja teraz siedzę upychając łzy po kątach i zamiatając irracjonalnie wspomnienia pod dywan.
|
|
 |
-Wiesz, leżąc wczoraj w łóżku nie mogłam zasnąć.. -I co? - I tak sobie zaczęłam myśleć.. zawsze mi się zbiera w nocy kiedy chcę spokojnie spać. -A o czym tak myślałaś? -Że zawsze wszystko się rozjebie przez TRZECIĄ osobę.. że zawsze jest pięknie i cudownie do momentu w którym nie pojawi się NOWA koleżanka.. wtedy bańka mydlana pęka i wszystko się psuje..
|
|
 |
-A czy ten Twój spacer nie nosi przypadkiem jakiegoś męskiego imienia? -Oj tam, mama..
|
|
 |
Pewnie jeszcze nie raz znajdzie się w naszym życiu ktoś, kro bez względu na Twoją wolę wtargnie z wielkim hukiem w Twoje uczucia, narobi tam zamieszania a później.. a później odejdzie, bo przecież nic tak nie wzmacnia jak cierpienie..
|
|
 |
-Kochasz mnie? -Tak. -Lubię kiedy tak kłamiesz.
|
|
 |
Boję się pamiętać, a jednocześnie nie chcę zapomnieć, bo wiem, że to mogło być najpiękniejsze wspomnienie. Cudowna chwila, która i tak była zbyt krótka. Chciałabym jeszcze, choć raz móc się nią delektować na żywo, a nie maltretując umysł przywoływaniem kolejnych obrazów i scen.
|
|
 |
Rozstanie? Nic wielkiego, zwyczajnie brak 'do zobaczenia wkrótce' na pożegnanie, brak czułego pocałunku, a Jego dawniej ciepłe spojrzenie - przepełnione pustką.
|
|
 |
W naturze człowieka leży rozsądne mylenie i nielogiczne działanie.
|
|
 |
Nie powiedziałam, że Cię nie kocham..
|
|
 |
Kim jest przyjaciel? To taka osoba, którą możesz nazwać 'bratem'. Zawsze będzie z Tobą, zawsze poprawi CI humor, zawsze Ci pomoże, zawsze będzie się o Ciebie troszczyć, to jest po prostu ktoś wyjątkowy.
|
|
 |
Coraz bardziej dokuczała mi świadomość, że nie umiem się przyznać sama przed sobą do tego co czuję. To było dziwne doznanie, nie jakieś tam zauroczenie. Nie było to też niepohamowana namiętność. Lgnęłam do niego, garnęłam się choć nie wiedziałam dlaczego.
|
|
|
|