 |
|
"chcę być jak woda – wystarczająco silna, by utrzymać statek, ale tak słaba, by przelecieć przez palce"
|
|
|
|
a "szczęśliwy" nowy rok zaczynam na kacu.
|
|
|
|
z pełnym brzuchem, ledwo tocząc się po schodach docieram do swojego pokoju, zapalam światło i w myślach powtarzam "kto normalny zostawia takie rzeczy u kogoś na biurku" nie znajduję grającego sprzętu, wyciągam telefon żeby napisać Ci ze nie ma go u mnie, ale nagle w moją szybę trafiły 3 kulki śniegowe, wyglądam przez okno a tam stoisz w środku wydeptanego ze śniegu serca stoisz Ty i machasz! ubieram na siebie pierwszą lepszą bluzę i w pantoflach do Ciebie wybiegam nie patrząc na to,że rodzina właśnie śpiewa kolędy. Rzucam się na Ciebie mocno całując. Staliśmy w srodku serca.Moja mama wychodzi z domu i widząc wydeptane serce westchnęła i pokiwała tylko ręką wołając " no nie stójcie tak na mrozie!" zgodziłeś się na przedstawienie sie rodzinie, weszliśmy do domu i cała rodzina przywitała Cię serdecznymi uśmiechami, jakby znali się od zawsze. Dostałeś największy kawałek ciasta. Usiedliśmy wszyscy koło kominka i zaczęliśmy śpiewać kolędy. Niezapomniany dzień
|
|
|
|
Wigilia, ostatnie minuty przed przyjazdem rodziny,po domu unosi się zapach pysznego barszczu.Piszę Ci sms'a : Wesołych Świąt misiaku,spędź je dobrze z osobami których kochasz najbardziej! Kocham Cię, do jutra. Zakładam swoją elegancką bluzkę,czarne rurki, wielkie pantofle. Schodzę do kuchni, tata próbuje zupy i mówi mamie ze jest ona za słona, mama ze łzami w oczach podchodzi do garnka i ze spuszczonym wzrokiem nabiera na łyżkę trochę "zafarbionej wody" na to tato z uśmiechem na ustach mówi,że tylko żartował i co roku zupa jest coraz lepsza. Mama łapie ścierkę i uderzając tatę po tyłu woła żeby się wynosił z kuchni. Patrząc na nich uśmiech pojawia się sam na twarzy.Zaczynają schodzić się goście, wszyscy siadają do stołu i wigilia przebiega w takim nastroju w jakim powinna. Nagle dostaję sms'a od Ciebie żebym poszła do swojego pokoju zobaczyć czy nie zostawiłeś u mnie na biurku iPod'a. [CZ.I]
|
|
|
|
nie chce Ciebie pod choinką,naszych wspomnień, nie chce cofnąć czasu ani o Tobie zapomnieć. Święta będą moje, spędzone z rodziną, czasem tylko pomyślę o Tobie pójdę do pokoju i z pod łóżka wyciągnę prezent który kupiłam 2 miesiące temu żeby dać Ci go właśnie pod choinkę.W pudełku będzie turkusowa koszulka,w której wyglądałbyś szaleńczo, założę ją i zejdę znowu do jadalni gdzie wszyscy śpiewać będą kolędy. A kiedy babcia zapyta,czemu przebrałam moją piękną koronkową bluzkę, pocałuję ją w czoło i powiem: babuniu, w tej koszulce wezmę ślub.
|
|
|
|
ja pierdole- znowu przeklnełaś!- kurwa, zapomniałam ze nie mogę przeklinać/ikusiaax3 - egao
|
|
 |
|
...ludzie hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie... i nie znajdują w nich tego, czego szukają
|
|
|
|
Swoje serce wyprostuje prostownicą . Może wtedy przestanie się skręcać na widok miłości ?
|
|
|
|
Kocham Cię tak bardzo jak pierdole ten świat.
|
|
|
|
Ludzie? (...) Wiatr nimi miota. Nie mają korzeni – to im bardzo przeszkadza
|
|
|
|
stawiam wszystko na jedną kartę. moje serce, moje uczucia, honor i godność. albo, wygram i zyskam, Ciebie, albo przegram i stracę, całą siebie. ponownie. ryzykuję, życie. dla ciebie.
|
|
|
|
Jeżeli powiecie dorosłym: „Dowodem istnienia Małego Księcia jest to, że był śliczny, że śmiał się i że chciał mieć baranka, a jeżeli chce się mieć baranka, to dowód, że się istnieje” – wówczas wzruszą ramionami i potraktują was jak dzieci. Lecz jeżeli im powiecie, że przybył z planety B–612, uwierzą i nie będą zadawać niemądrych pytań. Oni są właśnie tacy. Nie można od nich za dużo wymagać. Dzieci muszą być bardzo pobłażliwe w stosunku do dorosłych.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
