 |
nie chce jej z powrotem, błagam. nie chce by wróciła. nie chce się zadręczać i spędzać godziny w tym dziwnym gabinecie na za dużym krześle. proszę wyjdź, nie wracaj, miałaś nie wracać, suko kłamałaś. można nienawidzić ludzi, jak mam znienawidzić podświadomość? wracasz.. wracasz do mnie, czuję, już Cię czuje w kościach. błagam nie, tym razem ja nie wygram, ja przegram, nie przeżyję TEGO znowu.
|
|
 |
nie chcę pamiętać, nie chce mieć wspomnień i nie chce być tym kim jestem.
|
|
 |
udawałam. przez równe 2 miesiące dusiłam w sobie wszystko, wspomnienia zamazywałam alkoholem a puste serce dymem ze skrętów i papierosów. chodziłam uśmiechnięta, żartowałam i nie uroniłam ani jednej łzy. do dziś. do teraz. pękłam wiesz? wszystkie plotki okazały się wyraźne i dziwnie dla mnie znaczące. każde gdybanie przestało już być gdybaniem, stało się rzeczywistością. każda zaschnięta łza wypłynęła, powróciło zimno i drżenie rąk. powrócił strach i chęć sięgnięcia po coś ostrego. wróciły wspomnienia, serce zaczęło bić szybciej. jak mam się tego pozbyć? nie mam nikogo, nikt mnie już nawet nie próbuje okłamać, że będzie dobrze.
|
|
 |
Pokaż że Ci zależy bo w słowa już nie wierze..
|
|
 |
Dystans to czasem jedyny sposób, żeby nie utonąć w morzu ludzkich cierpień i własnej rozpaczy. Dystans jednak wcale nie musi oznaczać obojętności.
|
|
 |
Dzisiaj olewam tęsknotę i próbuje się pozbierać, tak jak ty olałeś mnie i obojętne Ci to teraz.
|
|
 |
"mam kurwa dosyć. co się stanie - nie wiem. na razie wiem jedno - każdego pierdolonego dnia, każdego francowatego poranka i każdego cholernego wieczoru muszę powtarzać sobie jedno: nigdy, przenigdy, ale to kurwa nigdy więcej w życiu się nie próbuj się zakochać. odebrałeś mi nadzieję na zwykły, nowy dzień.. zadowolony?"
|
|
 |
wróc.. potrzebuje Cie tu, to co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół.
nie umiem sobie już spojrzeć w twarz, moje odbicie w lustrze mnie obrzydza..
nie radzę sobie, sztucznie się uśmiecham, wmawiam sobie że tak ma byc .. ile jeszcze to potrwa?
byle do konca szkoły i wyjazd.. zdecydowanie. inne miejsce, nieznani ludzie, nowe zycie, nowa karta.
szkoda, że juz bez Ciebie.. to życie nie jest takie fajne.. pozdrawiam Cię, wredna suka bez serca i sumienia. CZ2 /toiletpaper
|
|
 |
co ja zrobiłam ze swoim życiem? co się ze mną stało? jak zwykle depresja, pesymizm wzięło góre.
jak zwykle jestem świadoma ,że nie mam prawa nic juz zmienic, próbować. prosić o co kolwiek. o szanse, o naprawienie.
masz idiotko co chciałaś. zjebałaś? twoja wina.. Głupia Hania! tak jest i musi być. nie nadaje się do niczego,
jestem gówno warta, nic dla nikogo nie znaczylam i nie będe znaczyc..na każdym kroku to wiem i dostrzegam.
co z szkołą, maturą? przyszłoscią? zlewka, opuszczanie lekcji, kłamstwa, setki papierosów, litry alkoholów, używki?
co Ty odwalasz dziewczyno? nie poznaję.. jeszcze nie raz łzy polęca, jeszcze nie raz poznam i spędze dzień
z ludzmi kompletnie mi obcymi, jeszcze nie raz bede sztucznie się usmiechać na komplementy od facetów
do których czuję tak ogromnu wstręt, że w zyciu sobie tego tez nie wybaczę.. moje przeznaczenie, miłość..
szczeście, radość.. gdzie jestes ? wróc.. potrzebuje Cie tu, to co w sobie mam tylko...CZ1./TOILETPAPER
|
|
 |
Nie rozumiem naszych relacji. Czasem jesteśmy przyjaciółmi. Czasem jesteśmy więcej niż przyjaciółmi. Innym razem jestem dla ciebie już obca.
|
|
 |
"walcz, no walcz człowieku, kurwa wiem, że potrafisz, nie psuj tego co zbudowaliśmy"
|
|
|
|