 |
Tobie to chyba jeszcze nikt nigdy nie powiedział wprost, że jesteś głupi, co nie? To aż rzuca się w oczy, jesteś tak samo pusty jak ta twoja nowa barbie.
|
|
 |
Nie, ja po prostu Ciebie nie lubię i tyle.
|
|
 |
Jak mogę ciebie opisać? Jakieś 165cm konkretnej szmiry, kwalifikującej się do Grupy Słabych Ludzi pospolicie znanej wszystkim jako GŁUPOTA. 165cm, które nie umie się ogarnąć i jest komplentym beztalenciem pod każdym względem, a przede wszystkim - dziwkarzem.
|
|
 |
Jesteś tak samo pusty jak twoi koledzy, jesteście po prostu siebie warci.
|
|
 |
|
Jaki on musiał być wyjątkowy, że dla niego, złamała wszystkie swoje zasady.
|
|
 |
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
 |
Szybki jest, no kurwa. Jedna za drugą, a podobno każda go zostawia.
|
|
 |
Że taki z ciebie kutas to bym nigdy nie pomyślała.
|
|
 |
|
nie pytaj, czemu akurat rap. równie dobrze mogłabym Cię zapytać czemu oddychasz. /nothing4more
|
|
 |
|
Zastanów się ile straciłaś przez swoją nieśmiałość ? /// dziewzcyna_supermena
|
|
|
|