 |
chyba nie pasuję do tego świata.
|
|
 |
Przyjacielowi za pomoc nie trzeba kupować litra wódki czy jakiegoś drogiego prezentu. Jemu wystarczy tylko „ Dziękuje że jesteś , kocham Cię.” / namalowanaksiezniczka
|
|
 |
spotkanie na szkolnym korytarzu. znowu nie usłyszałam pospolitego 'cześć'. po raz kolejny moje serce zabiło szybciej, ale nie z miłości. to nienawiść, która mną włada. namawia mnie bym uderzyła Cię w twarz, ale wiesz co. kopnę w jaja, za wysoki na 'w mordę' jesteś.
|
|
 |
Stać pod klatką , z Marlboro w palcach i drzeć morde „ Bo życie jest przecież zajebiste , nie ?!” /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Siedząc na matematyce zamiast robić przykłady w zeszycie to ja rozmyślam o Nim i naszej kolejnej kłótni , w moim zeszycie nie znajduje się zadania pieprzonej funkcji kwadratowej tylko „Jak ta tego chuja mocno kocham”. Tak ,uwielbiam gdy siedzi mi w głowie i na niczym nie umiem się skupić./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Czytając młodszej siostrze bajkę o księżniczce zapytała się „ a Ty jesteś księżniczką dla swojego chłopaka ?” Przytuliłam się i odpowiedziałam „ Tak Smerfie , najszczęśliwszą księżniczką w całym królestwie.”/namalowanaksiezniczka
|
|
 |
życzę Ci, byś przestał ćpać i zakochał się w dziewczynie, która będzie robiła to co Ty w przeszłości. marzę, by wystawiała Cię, gdy umówicie się na spacer, albo wmawiała jak bardzo kocha, gdy nie będzie tego czuła. a potem rzuciła Cię, jak zepsutą zabawkę w kąt, bo pragnę byś cierpiał tak samo jak ja.
|
|
 |
nie oszukujmy się więcej i tak nie będę Twoja mimo wszelkich błagań.
|
|
 |
siedziałam już trzydziesty piąty dzień w domu. inni cieszyli się wakacjami, a ja wciąż okupowałam komputer. byłam załamana. każda sekunda bez niego była jak najgorsze katusze. 'nie wróci' - myślałam. bezradna usiadłam na podłodze w pokoju. próbowałam porozmawiać z sufitem, ale nie odpowiadał mi. przyjaciele, którzy odwiedzali mnie każdego dnia tracili siły. płakałam i paliłam zielonego marlboro. moje serce pękało z tęsknoty. usłyszałam pukanie do drzwi. otworzyłam je. dostrzegłam znajomą sylwetkę. nie powiedział nic, po prostu przytulił, kołysał w ramionach. znowu obiecywał, iż nigdy nie zostawi, a ja głupia uwierzyłam.
|
|
|
|