 |
herbata słodzona twoim uśmiechem jest magicznie przepyszna .
|
|
 |
tęsknotę do Ciebie, przelewam na miłość do kota. Nie żebym Cię szantażowała, ale jeżeli się nie odezwiesz, to będziesz miał na sumieniu kota, który zdechnie z zagłaskania lub przekarmienia
|
|
 |
jeżeli nadzieja jest matką głupich, to życie ludzi mądrych musi być naprawdę beznadziejne .
|
|
 |
zagryzając wargi i powstrzymując łzy, wymyślam kolejne 100 powodów, aby Cię nie kochać.
|
|
 |
To nie dlatego gościu, że jesteś brzydki ale miałam dość faceta w wydaniu męskiej dziwki.
|
|
 |
Ja wezmę klej i posklejam serce, Ty weź kredki i dorysuj mi uśmiech.
|
|
 |
`za bardzo wrażliwa za mało twarda dziecinnie naiwna głupio uparta
|
|
 |
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem.pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
 |
Jaram się Tobą jak palacze Holandią . < 3
|
|
 |
Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
|
|
 |
Tęsknota. Efekt uboczny przyzwyczajenia.
|
|
 |
było jakoś koło 21. wracałam zmęczona treningiem.nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzowniłeś , gdy wiedziałeś , że mam przechodzić przez ten ciemny park. czułam się wtedy bezpieczniej. rozmawialiśmy , gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce. powiedziałam Ci o tym. wiedziałam , że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się. zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. typki zaczęli się do mnie rzucać. próbowałam załagodzić sytuację , ale na marne. zabrali mi torebę. nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. kojarzyłam ich. w pięć minut swoje rzeczy miałam spowrotem. spytali , czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. byłam w szoku , non stop pytając : " ale jak , skąd ? ". wkońcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc : " masz tak zajebistego chłopaka , że dba o Ciebie nawet z odległości. doceń to ".uśmiechnęłam się tylko pod nosem , a w oku zakręciła mi się łza.
|
|
|
|