 |
Podbiła, powiedziała "podobasz się koleżance mej", patrzyłem na nią, na jej ramię - przyszła tamta, i rzuciła coś w stylu "cześć, jestem Marta", i zaczęliśmy gadać, w sumie średnio się kleiło, bo patrzyłem kątem oka na poprzednią i jej piwo/ black-inside
|
|
 |
w sumie wszystko jedno, jeśli jesteśmy pisani, to drogi kiedyś się przetną./black-inside
|
|
 |
Siedziała pod drzwiami, mówiła że to koniec, płakała, płakaliśmy oboje, i chuj, po co mam dusić wrażliwość?/black-inside
|
|
 |
Tu, tam, jesteś wszędzie, a nie miałem odwagi, by powiedzieć, że coś więcej jest.. jadę windą bez sensu./black-inside
|
|
 |
Myślę o nim ciągle, choć byliśmy niepoważni, i brak mi go najmocniej, lecz to wymysł wyobraźni jest/black-inside
|
|
 |
Nawet jak skłamie to zna mnie na pamięć, uśmiecha się do mnie, wie, że uciekam za zbrodnie./black-inside
|
|
 |
Wódka, narkotyk, miłość i rap, wybieram miłość, nie chcę pić i ćpać./black-inside
|
|
 |
Za dużo sytuacji które szybko nużą, nużą, za dużo ruchów które niczemu nie służą, dużo, za dużo akcji, które wszystko burzą. /black-inside
|
|
 |
Nie dzwoń do mnie, to w zupełności nie jest kurwa zbyt stosowne, chcę zostać sam, aż poukładam ten bałagan, na tydzień lub dwa, nie wiem ile to trwać będzie./ black-inside
|
|
 |
I to zostanie nie tylko w mojej pamięci, ale także w Jego. Zalegnie Mu w serduchu mimo tego, że mi wybaczył. Zostanie tam z plakietką pierwszej rany zadanej przeze mnie. Nienawidzę siebie za to, nienawidzę siebie, bo ranię nawet Jego - człowieka, którego kocham tak cholernie mocno, a okazuję to w tak nieudolny sposób.
|
|
 |
Odnajduję bicie twojego serca w akompaniamencie każdej docierającej do mnie muzyki. Czuję twój oddech na mojej skórze przy każdym dotykającym mnie powiewie wiatru. Wszystko tak bardzo przypomina mi ciebie, że ciężko mi już żyć ciągłą tęsknotą. Mogłabym przysiąc, że za każdym razem kiedy spojrzę na swoją dłoń, widzę jak ściska twoją tak mocno, jakbym bała się że możesz zniknąć. Bądź ze mną, proszę. Wróć do miejsca, które nazywasz prawdziwym domem. Zrób wszystko, co tylko możesz, by już zawsze było dobrze. Możemy znów mówić tylko wtedy, kiedy naprawdę tego chcemy i milczeć, kiedy żadne słowa nie są potrzebne. Znajdźmy się, choćby na końcu świata bez żadnych planów i perspektyw na cokolwiek innego niż kilka kolejnych minut i bądźmy tam razem. Podzielmy się sercem, tak jak zawsze. /dontforgot
|
|
 |
Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime.
|
|
|
|