|
Nie dziw mi się, że nie potrafię zaufać ludziom. Zbyt wielu z nich mnie zawiodło. Najpierw dali poczucie bezpieczeństwa, by później odebrać mi nawet poczucie własnej wartości./Lizzie
|
|
|
Dziś patrzę na nich i widzę, jak zmarnowałam swoją szansę. Zrezygnowałam z Niego dla tej popieprzonej internetowej znajomości. Ale cholera, całując się z nim nie czułam nic. Bałam się, że tak będzie zawsze, że nie będę potrafiła go kochać. Teraz widzę, że akurat On mógł dać mi szczęście albo chociaż jego namiastkę. Nie potrafię Mu spojrzeć w oczy ani zmusić się do chwili rozmowy, bo obawiam się, że kiedyś zapyta, czemu w nas zwątpiłam? Czemu nie dałam nam szansy? Czy się tylko nim zabawiłam? Przykro mi, że nie umiałam dać Mu nic więcej poza kilkaset smsów, kilku rozmów, pocałunków i przytulasów. I wciąż się obwiniam, że nie było mnie stać na żadne wyjaśnienie, dlaczego z dnia na dzień urwałam z Nim kontakt./Lizzie
|
|
|
On pierwszy zaczął mnie ranić. Później już tylko się broniłam./Lizzie
|
|
|
Powiedz mi jak żyć, znów się zgubiłam. Świat zaczynał już być dla mnie, szczęście już się do mnie uśmiechało, otwierało swoje ciepłe ramiona i było gotowe mnie przywitać. Więc powiedz mi co się stało? Smutek już dawał o sobie znać i zapomniałam już co to ból, ale ono bawi się że mną, daje mi złudne nadzieję. Raz się oddala, a potem wraca z podwójną siłą i drwi ze mnie jeszcze bardziej, a ja pozwalam mu znów wejść do mojego serca. I znów trzymam nóż i to całkiem przypadkiem, nawet nie wiem jak się znalazł w mojej dłoni, i znów coś każe mi go przyłożyć do skóry, i znów zatapiam się w bólu. I zdaje sobie sprawę że w głębi duszy tęskniłam za tym, tęskniłam bo ten ból jest lepszy od bólu w klatce. I dzięki temu smutek otacza mnie ramionami zamiast szczęścia.// nutlla
|
|
|
Wymiękam. Nie daję sobie rady. Dziwne, że w dzień potrafię jeszcze normalnie funkcjonować i udawać, że wszystko jest dobrze./Lizzie
|
|
|
Mówili, że wszystko będzie dobrze, kiedy przyjdzie wiosna. Przyszła. I nie jest. Świeci tylko trochę więcej słońca. Ale to nic. Zrozumiałam, że to nie wiosna ma coś zmienić. To ja sama powinnam.
|
|
|
Związek z odpowiednią osobą to wolność, a nie ograniczenie.
|
|
|
- Z czego trudno zrezygnować? - Myślę, że z ludzi, z relacji jaka łączyła dwie osoby. Czasami odwracamy się i odchodzimy, nie wyjaśniając przy tym wielu ważnych spraw. To wszystko początkowo wisi w powietrzu i nic z tym nie robimy. Wierzymy, że któregoś dnia spadnie jak grom z jasnego nieba, rozpęta się burza, a później wyjdzie słońce. Ale tak się nie dzieje. To, co uwierało, co przez ten długi czas wisiało w powietrzu, któregoś dnia znika, a my pozostajemy z pustką, której nigdy niczym nie będziemy potrafili wypełnić. Właśnie dlatego, tak trudno jest ludziom zrezygnować z drugiego człowieka - pomimo bólu, który został zadany, nie potrafimy pozbyć się uczucia, że był taki dzień, w którym mieliśmy kogoś obok. [ yezoo ]
|
|
|
Zauważyłeś, jak trudno jest przerwać ciszę? Jak ciężko jest przełamać milczenie? O wiele łatwiej było do tego doprowadzić, prawda? Wiesz, to wszystko zaczyna się od jednej godziny, później mija doba i myślisz sobie - to nic, za kilka dni będzie jak przedtem. Kiedy pierwszy tydzień ciszy dobiega końca, masz jeszcze jakąś nadzieję. Później leci już z górki, tydzień za tygodniem, miesiąc za miesiącem i któregoś dnia wstajesz rano i zastanawiasz się, do czego to wszystko doprowadziło, bo chyba nie tego chciałeś? Nie na to liczyłeś? Mijają miesiące i czekasz, kiedy to się skończy. Nie rozumiesz, że z każdym kolejnym dniem jest coraz trudniej. Aż któregoś dnia dostrzeżesz, że oto mijają już lata i chyba jest trochę za późno na jakikolwiek krok. [ yezoo ]
|
|
|
Chciałabym nas zapamiętać w słońcu. Zapamiętać splot dłoni gdy spacerujemy nad rzeką. Palce umazane oliwą i sosem do pizzy. Potańcówki w kuchni nawet gdy nie gra muzyka. Pocałunki w czoło sprawiające, że serce topnieje w ułamku sekundy. Chciałabym zapamiętać serdeczne spojrzenia i poważne rozmowy w samochodzie. Głowę ułożoną przy jego sercu. Chciałabym zapamiętać ten czas kiedy rzucaliśmy w siebie śnieżkami, ale też krzyki pod blokiem o pierwszej w nocy. Dni przeleżane w pidżamie i te na zaśnieżonych stokach. Mam w głowie tysiące chwil wartych zapamiętania, ale walczyłabym tylko o te spędzone z nim. Tylko te z nim warte są wszystkich skarbów świata./bekla
|
|
|
To był dziwny rok. Dziwny to chyba idealne określenie. Pełen zarówno złych jak i dobrych sytuacji. Wielkich zmian i decyzji. Pełen niespodzianek, rozczarowań, nowych ludzi, pochopnych decyzji zarówno negatywnych jak i pozytywnych. Trochę niszczący, ale niszcząco wzmacniający. Zdecydowanie wzmacniający.
|
|
|
"...jeśli twoja miłość jako miłość nie wytwarza wzajemnej miłości, jeśli poprzez swój przejaw życia człowieka kochającego nie czynisz siebie człowiekiem kochanym, miłość twoja jest bezsilna, jest nieszczęściem."
|
|
|
|