 |
facet jest jak batonik czekoladowy: słodki i pierwsze co robi to dobiera ci się do bioder.
|
|
 |
gdzieś pomiędzy kocham, a spierdalaj.
|
|
 |
taka ściera chodzi po ziemi, grzech.
|
|
 |
-współczuję Ci. -dlaczego.? -bo ja muszę pomalować paznokcie na czerwono by wyglądać kurewsko. Tobie wystarczy sam charakter żeby być kurwą.
|
|
 |
zawsze chciałam mieć w domu takie małe, czarne, dźwiękoszczelne pomieszczenie, gdzie mogę wejść, zamknąć się, krzyknąć na cały głos 'KURRRWAAAA' i wyjść .
|
|
 |
poszukuję szczęścia, wśród piekielnych chwil.
|
|
 |
po kolana w trawie, po szyję w chmurach.
|
|
 |
bywało tak, że po prostu przestawałeś się odzywać. nie pojawiałeś się w szkole a gdy dzwoniłam wyłączałeś telefon. pamiętam, że ostatnim razem napisałam Ci - nie rozumiem o co chodzi. kocham Cię, chcę być z Tobą! chcesz to wszystko zniszczyć? na odpowiedź czekałam ponad pięć godzin. w dłoniach kurczowo ściskałam telefon z nadzieją, że może przeoczyłam Twoją wiadomość. w końcu odpisałeś, ciarki przeszły przez całe moje ciało, odczytałam - szczerze? wszystko mi jedno.
|
|
 |
wiem , że przy kolejnej imprezie znowu sobie o mnie przypomnisz i napiszesz mimo tego iż właśnie zakończyliśmy naszą znajomość , wiedz tylko o tym , że nawet nie przeczytam tych Twoich farmazonów pisanych po pijaku , że tęsknisz ? to powiedz swojej matce .
|
|
 |
bo słodkie ideały to największe dupki.
|
|
 |
wróciła do domu. na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino. 'napij się ze mną.' – powiedziała, patrząc w uśpione niebo. - 'wypijmy za moją niespełnioną miłość'.
|
|
|
|