 |
wiesz co? kiedyś myślałam że nie masz uczuć, bo nie potrafiłeś obdarować mnie tą miłością. a teraz? teraz jednak uważam że masz tych uczuć zbyt wiele, skoro potrafisz darzyć nią aż tyle kobiet.
|
|
 |
po chuj mi to było, przecież to Twój wybór, Twoja miłość.
|
|
 |
nie chciałam widzieć Twoich wad a za wszystko obwiniałam siebie. ty potajemnie zmieniałeś łóżka codziennie.
|
|
 |
chociaż raz być suką i olewać wszystkich z góry na dół, chociaż raz mierzyć wszystkich bezczelnie wzrokiem, chociaż raz zniszczyć komuś życie, chociaż raz mieć wszystko w dupie i być taką egoistka tak jak Ty.
|
|
 |
i widząc Cie z inną, najpierw zmierzę Twoją postać a potem z ironią uśmiechnę się to tej jakże głupiej dziewczyny idącej obok.
|
|
 |
nadzieja nie jest matką głupich. Jest żałosną, nędzną prostytutką, która daje Ci namiastkę prawdziwej miłości.
|
|
 |
czasem wolałabym wszystko olać i nadal mogę to zrobić.
|
|
 |
i oto ' spierdalaj ' znów stało się odwieczną odpowiedzią na wszystko.
|
|
 |
myślałam, że przyjdziesz kiedy będę Cię ignorować!
|
|
 |
-widziałaś kiedyś miłość? -a ty? widziałaś kiedyś małą, wredną bakterię, która sprawia, że boli cię głowa, oczy łzawią, a głowę trawi gorączka? wszystkie te draństwa są niewidoczne.
|
|
 |
dzień w którym powiesz, że zerwaliście, będzie dla mnie tym najszczęśliwszym w życiu. dla innych jest nim ślub, dla mnie wasze rozstanie.
|
|
 |
a za pare lat, bedziesz chcial zebym byla znowu. i wtedy dowiesz sie jak czulam sie kiedy ciebie nie bylo.
|
|
|
|