 |
nafaszerowałeś nadzieją, a później równie beznamiętnie wyprułeś, resztę wnętrzności.
|
|
 |
powinno być, Ci przykro, że straciłeś taką, okazję. okazję, na lepsze jutro. straciłeś mnie.
|
|
 |
nie gniewam się. ja po prostu mam dość, tych pieprzonych rozczarowań, każdego dnia.
|
|
 |
czy silna, kobieta, potrzebuje mężczyzny? potrzebuje, tych głupich komplementów, ckliwych wiadomości i innych, bzdur? nie. silna, kobieta zna swoją wartość i nie potrzebuję, mężczyzny, który będzie ją utwierdzał, w tym, jaka jest wspaniała. silna, kobieta kocha siebie. nie mężczyznę, który wkrótce i tak okaże, się skończonym dupkiem, jak wszyscy.
|
|
 |
nie pamiętam, czasów, żebym się jakoś miała. jakoś, lepiej.
|
|
 |
tylko, się nie spóźnij. nie o całe, życie. proszę.
|
|
 |
mnie, nie kupisz. wybacz, kochanie. nie jestem, na sprzedaż. ale, nie przejmuj się. i tak, nie byłoby Cię na mnie stać.
|
|
 |
nie wszystko co dobre, kończy się źle. nie panikuj.
|
|
 |
podnieść się, pokonać. odejść, z satysfakcją.
|
|
 |
powiedz, tylko, że pragniesz tego samego, co ja. to wszytko.
|
|
 |
kiedyś, gdy o Tobie myślałam, nasuwały mi się tylko określenia typu, 'cudowny', 'idealny', 'jedyny w swoim rodzaju'. teraz jest inaczej. nasuwają, mi się tylko przymiotniki 'beznadziejny', 'bezuczuciowy', 'taki jak wszyscy'. a zamiast Twojego imienia, mówię 'sukinsyn', bo to określa, Cię znacznie, lepiej.
|
|
 |
odruchowo szukam, Cię śród tłumu i obsesyjnie, marzę o sprawdzeniu miękkości Twoich ust. ale to wcale, nie oznacza, że mi zależy. nie popadajmy w paranoję.
|
|
|
|