 |
|
I nagle sobie uświadomiłam, że to nie było warte. Że stoisz ze związanymi rękami i mimo chęci nie możesz nic zrobić.
|
|
 |
|
Przysięgasz sobie za każdym razem, że już nigdy, przenigdy nie zwiążesz się z kolejnym głupkiem, a zanim się zorientujesz rysujesz tandetne, krzywe serduszka na matematyce.
|
|
 |
|
Smutek się za mną stęsknił, i postanowił znów mnie odwiedzić.
|
|
 |
|
Żyję złudzeniami. To chyba niepoprawny realizm, jest w ogóle coś takiego?
|
|
 |
|
Zjebałeś wszystko, ale ona wciąż na Ciebie czeka.
|
|
 |
|
Bywa również tak, że nie chce ię odejść, ale nie można zostać.
|
|
 |
|
Nie dawaj mi nadziei, bo przez to najbardziej cierpię.
|
|
 |
|
Kiedyś, nie wiem dokładnie kiedy, ale kiedyś nadejdzie ten dzień, w którym podejdę do Ciebie i nawet usiądę Ci na kolanach i powiem 'nie masz się kotku o co starać, nienawidzę Cię'.
|
|
 |
|
Ze łzami w oczach, papierosem w ręku, rozmazanym tuszem i drganiem w głosie powiedziała z uśmiechem, że ma wyjebane i jej w ogóle nie zależy.
|
|
 |
|
Ludzie ranią tak mocno jak ich kochasz. Dlatego najlepiej w ogóle nie kochać.
|
|
 |
|
Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem: "Będę kochał właśnie ciebie". '
|
|
 |
|
iedzę sobie. Sama. Bezradna. Bezużyteczna. Uświadamiam sama sobie jak żałosna jestem. Znajomi pytają co u mnie słychać. Mój problem jest taki, że nic nie słychać. Cholerne "nic" zagościło w moim życiu! A ja nic nie mogę poradzić...
|
|
|
|