 |
potrafiłeś wyśmiać mnie doskonale - zapomniałeś o tym, że kochałeś.
|
|
 |
po co zbudowałeś coś co nigdy nie miało sensu?
|
|
 |
po co mi to było? najpierw miłość później łzy? nienawidzę tego dnia, bo tym dniem jesteś Ty.
|
|
 |
jak zawsze okazałeś się tym typem, który chce wykorzystać i zranić dziewczynę.
|
|
 |
pamiętasz te chwile, gdy byliśmy sam na sam? bicie serca mi mówiło, że tylko Ciebie mam.
|
|
 |
czasem chciałabym umieć być suką, wszystko co było puścić z dymem, pierdolić cały ten sentyment.
|
|
 |
nawet jeśli będzie mi kurewsko źle, na pytanie " co u ciebie " odpowiem, że radzę sobie świetnie.
|
|
 |
pozdrowić to cię mogę ale środkowym palcem, kochanie.
|
|
 |
- czemu taka jesteś? - jaka? - taka cholernie wrażliwa, cholernie niedostępna i cholernie trudna? - bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
|
|
 |
nauczyłam się już udawać przed innymi , że nic do Ciebie nie czuję.
|
|
 |
przyjmij to do wiadomości, nie pójdziesz drogą życia nie znając drogi miłości.
|
|
 |
polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być, czego nie ma.
|
|
|
|