|
pamiętam jak się wstydziłam, peszyłam, chowałam wzrok na pierwszym spotkaniu. pamiętam jak robiłeś z siebie głupka Tylko po to żebym się do Ciebie przekonała. pamiętam jak pierwszy raz wziąłeś mnie za rękę, na ręce, kolana. pamiętam pierwszy pocałunek, taki delikatny.
|
|
|
i siedząc tak teraz w tym miejscu , ze świadomością że nie masz niczego , żadnego powodu by żyć , czujesz cholerną bezsilność , nie wiesz co robić , ciarki przechodzą po ciele , łzy ciekną po policzkach , czekasz aż dekstrometorfan zacznie działać , bo znów wplątałaś się w to gówno i znów nie potrafisz z tego wyjść , czekasz aż kolejny raz ktoś wbije ci nóż w plecy , albo znajdzie sie ktoś kto wkońcu poda Ci dłoń .
|
|
|
i nie masz siły wstać , tak jest co dzień , dzień za dniem , chcesz , ale nie możesz .
|
|
|
Pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute ,
a będę Twój , kiedy tylko pokonam smutek .
|
|
|
Ta przyjaźń miała przetrwać wszytko , coś jej kurwa nie wyszło.
|
|
|
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy."/ Haruki Murakami
|
|
|
żeby się szczęśliwie żyło, żeby znowu było miło.
|
|
|
w końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie. osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. Kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.
|
|
|
DAMY RADE CO BY SIĘ NIE DZIAŁO .
|
|
|
Nie brakuje Ci nic? Nic nie męczy?
Masz nowe szanse, teraz szkoda by je spieprzyć.
|
|
|
mam Ciebie , nic więcej nie potrzeba już sercu .
|
|
|
wciąż próbuję tęsknić mniej
|
|
|
|