 |
Wszystko polega na tym, żeby człowiek był taki, jaki jest, żeby nie wstydził się chcieć tego, czego chce i marzyc o tym, o czym marzy. Ludzie są na ogol niewolnikami konwenansów. Ktoś im powiedział, ze powinni być tacy i tacy, i starają się być takimi aż do śmierci, nie wiedząc nawet, kim byli i są naprawdę. Nie są wiec nikim i niczym, postępują niejednoznacznie, niejasno, chaotycznie. Człowiek przede wszystkim musi mieć odwagę być sobą. ”
|
|
 |
Było warto oszaleć dla tych uszytych z pozłacanej waty sekund.
|
|
 |
Jak byłam dzieckiem, to zawsze byłam rozczarowana na widok połączonych w kulę wszystkich kolorów plasteliny. Oczekiwałam tęczowej masy, a to, co otrzymywałam okazywało się wyglądać jak szaro bura breja.
Powinnam się była domyślić, że tak wygląda dorosłość.
|
|
 |
Nie znam się na miłości (...)
|
|
 |
Ile razy to słyszysz?
Życie, samotność w ciszy
|
|
 |
proszę, nie bądź taka smutna,
Obiecuje zapomnisz o mnie do jutra,
|
|
 |
Człowiek głęboko kochający boi się słów.
|
|
 |
'Nie wyobrażam sobie, żebyś mógł kochać jakieś inne serce. Nie wyobrażam.'
|
|
 |
już mnie to nawet nie boli, wszystko z czasem się goi.
|
|
 |
patrzyłam na niego z boku. widziałam tą maskę przylegającą do jego twarzy. ten teatr w którym występował oraz całą publikę. jego wytrenowany uśmiech, głos. obserwował mnie kątem oka z bólem w źrenicach, bo wiedział już, że nie ma odwrotu, że widzę-rany, które oszpeciły całą duszę, cierpienie, brak sensu, kumulujący się niesmak do życia.
|
|
 |
jakiś tydzień temu "ja w siatkówce jestem oburęczny, ale wolę na lewą, więc przeważnie wystawiaj mi na lewą, czasem na prawą"; dzisiaj - o matko, wystawiłaś mi na prawą! - miało być czasem na prawą! - ale to nie był ten czas / jak Go ogarnę, będę mistrzem.
|
|
 |
te wszystkie rozstania nie musiały kończyć się bezsennością, otulaniem kołdrą, gdy drżało całe ciało i przygryzaniem wargi, by milczeć, nie krzyczeć z bólu. nieporozumienia nie musiały oznaczać zerwanych znajomości. nie powinny popłynąć łzy w tak wielu momentach, kiedy wystarczyło odwrócić się, nie dyskutować. ścieraliśmy sobie serca, upadając. zapominaliśmy, że potknięcie nie musi mieć następstwa w upadku.
|
|
|
|