![Pieprzona próba wszelkich więzi. Porażające jest to ile w ludziach jest fałszerstwa. I Boże cholera dziękuję za tych prawdziwych odkąd pamiętam teraz na zawsze.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Pieprzona próba wszelkich więzi. Porażające jest to, ile w ludziach jest fałszerstwa. I Boże, cholera, dziękuję za tych prawdziwych, odkąd pamiętam, teraz, na zawsze.
|
|
![Chciałbym pomóc jej w nas jeszcze uwierzyć i zawsze być przy niej i być potrzebny. pezet](http://files.moblo.pl/0/2/38/av65_23816_tumblr_mgztm30r3f1qh46g8o1_1280_large.jpg) |
Chciałbym pomóc jej w nas jeszcze uwierzyć i zawsze być przy niej i być potrzebny. /pezet
|
|
![SPAMIK. kociaki macie konto na instragramie? jak tak zarzućcie linkami w komentarzu albo w wiadomości z przyjemnością takie perły będę followała : BIG LOVE](http://files.moblo.pl/0/2/38/av65_23816_tumblr_mgztm30r3f1qh46g8o1_1280_large.jpg) |
SPAMIK. kociaki macie konto na instragramie? jak tak zarzućcie linkami w komentarzu albo w wiadomości, z przyjemnością takie perły będę followała :) BIG LOVE
|
|
![czasem dobrze zrobić sobie od kogoś przerwę.](http://files.moblo.pl/0/2/38/av65_23816_tumblr_mgztm30r3f1qh46g8o1_1280_large.jpg) |
czasem dobrze zrobić sobie od kogoś przerwę.
|
|
![męska klatka piersiowa najlepszą poduszką na świecie](http://files.moblo.pl/0/2/38/av65_23816_tumblr_mgztm30r3f1qh46g8o1_1280_large.jpg) |
męska klatka piersiowa najlepszą poduszką na świecie
|
|
![Będą zakręty. Cały szereg zakrętów w które władujemy się ze zdecydowanie za dużą prędkością. Masa zakrętów podczas których wypada się z równowagi wylatuje gdzieś w bok i trudno cholernie trudno będzie nam się utrzymać. Z tym że każde kolejne słowo czy gest nawet to dogryzanie sobie czy najgłupsze odruchy do jakich jesteśmy zdolni wszystko to jest potwierdzeniem iż jesteśmy na właściwych miejscach i warto.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Będą zakręty. Cały szereg zakrętów w które władujemy się ze zdecydowanie za dużą prędkością. Masa zakrętów podczas których wypada się z równowagi, wylatuje gdzieś w bok i trudno, cholernie trudno będzie nam się utrzymać. Z tym, że każde kolejne słowo czy gest, nawet to dogryzanie sobie czy najgłupsze odruchy do jakich jesteśmy zdolni, wszystko to jest potwierdzeniem, iż jesteśmy na właściwych miejscach i warto.
|
|
![Obnażasz przed Nim swoje słabości z miłością względem Jego osoby na pierwszym miejscu. Bez wahania bo masz instynktowną pewność iż Cię nie zrani.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Obnażasz przed Nim swoje słabości z miłością względem Jego osoby na pierwszym miejscu. Bez wahania, bo masz instynktowną pewność, iż Cię nie zrani.
|
|
![Cenię szczerość ale nie spotkałam się dotychczas z używaniem jej by przedstawić się w tak gównianym świetle. Oczekiwania mów co by to nie było to razem rozkminimy rozwiązanie damy radę rzeczywistość dawaj jestem ciekawy co Cię tak zdołowało . Nie muszę wiedzieć ale zapewnij mnie że jest ktoś to Ci pomaga a nie pieprzone a Jemu powiedziałaś?! . Mogłaś nie mówić o tym dole bo teraz w chuj ciekawy jestem . Koleś za kogo Ty się masz w moim życiu? Bo gdzieś tam obiło mi się o uszy nędzne przyjaciel i choć tego nigdy nie potwierdziłam ani się do tego nie ustosunkowałam wierzyłam że z czasem to zaakceptuję. Dzisiaj rzygam taką przyjaźnią brat .](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Cenię szczerość, ale nie spotkałam się dotychczas z używaniem jej, by przedstawić się w tak gównianym świetle. Oczekiwania "mów, co by to nie było to razem rozkminimy rozwiązanie, damy radę", rzeczywistość "dawaj, jestem ciekawy co Cię tak zdołowało". "Nie muszę wiedzieć, ale zapewnij mnie, że jest ktoś to Ci pomaga" a nie pieprzone "a Jemu powiedziałaś?!". "Mogłaś nie mówić o tym dole, bo teraz w chuj ciekawy jestem". Koleś, za kogo Ty się masz w moim życiu? Bo gdzieś tam obiło mi się o uszy nędzne "przyjaciel" i choć tego nigdy nie potwierdziłam, ani się do tego nie ustosunkowałam, wierzyłam, że z czasem to zaakceptuję. Dzisiaj rzygam taką przyjaźnią, "brat".
|
|
![Bo gdybym słuchała ludzi gdybym wierzyła ich dobrym intencjom i radom teraz pewnie dawno spałabym zagrzebana w kołdrze. Gdybym faktycznie zastosowała się do tego idealnego obrazu postępowania ustalonego sposobu na życie obudziłabym się dopiero nad ranem zjadła śniadanie obejrzała film czy cokolwiek. Nie byłoby picia zarywania nocy i demoralizacji pod innymi postaciami. I zapewne gdzieś z tym obrazem uznałabym życie za proste. Bo stosujesz się do zasad i oczekujesz szczęścia ale ni chuja jeśli chodzi o rzeczywistość. Kopnie Cię w dupę podłoży setki kłód pod nogi ale masz gdzieś ten rap w głośnikach i masz ludzi na których możesz liczyć zawsze.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Bo gdybym słuchała ludzi, gdybym wierzyła ich dobrym intencjom i radom, teraz pewnie dawno spałabym zagrzebana w kołdrze. Gdybym faktycznie zastosowała się do tego idealnego obrazu postępowania, ustalonego sposobu na życie, obudziłabym się dopiero nad ranem, zjadła śniadanie, obejrzała film czy cokolwiek. Nie byłoby picia, zarywania nocy i demoralizacji pod innymi postaciami. I zapewne, gdzieś z tym obrazem, uznałabym życie za proste. Bo stosujesz się do zasad i oczekujesz szczęścia, ale ni chuja, jeśli chodzi o rzeczywistość. Kopnie Cię w dupę, podłoży setki kłód pod nogi, ale masz gdzieś ten rap w głośnikach i masz ludzi na których możesz liczyć zawsze.
|
|
![Teraz patrz na tamtą dziewczynę tą z fotografii w kucyku z tyłu głowy nieśmiałym uśmiechem i świadectwem z czerwonym paskiem w ręku. Tą która pojawiała się w Twoim życiu w zestawieniu z zakładami którą rozkochałeś w sobie i zrobiłeś wszystko by nie potrafiła być z Tobą by ją to zabijało. Patrz. To ta sama która teraz pewnie przechyla butelkę z winem a potem dając Ci ogromnego buziaka podgryza Twoje wargi. Zapełniła Ci życie ziomek.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Teraz patrz na tamtą dziewczynę - tą z fotografii, w kucyku z tyłu głowy, nieśmiałym uśmiechem i świadectwem z czerwonym paskiem w ręku. Tą, która pojawiała się w Twoim życiu w zestawieniu z zakładami, którą rozkochałeś w sobie i zrobiłeś wszystko, by nie potrafiła być z Tobą, by ją to zabijało. Patrz. To ta sama, która teraz pewnie przechyla butelkę z winem, a potem, dając Ci ogromnego buziaka, podgryza Twoje wargi. Zapełniła Ci życie, ziomek.
|
|
![Zawsze mogłeś znikać na dzień dwa tydzień miesiąc. Mogło Ciebie nie być przy mnie nawet kilka pieprzonych miesięcy kiedy traciłeś wszelaką łączność z rzeczywistością. Kontakt równy zero żadnych wieści żadnych wiadomości nie mówiąc o jakiejkolwiek bliskości z Twojej strony. Kolejne dziesiątki dni kiedy nie wiedziałam nic skończywszy na tym czy w ogóle żyjesz. Ale wracałeś. Zawsze podświadomie wiedziałeś gdzie wrócić gdzie jestem ja nawet jeśli próbowałam tę paranoję przerwać uciec zniknąć licząc na Ciebie że zapomnisz lub odpuścisz cokolwiek. Wracałeś. I były łzy cholera zawsze były łzy to taka wizytówka tych naszych spotkań. Powrotów. W tych łzach lądowaliśmy w łóżku na kolejne tygodnie. Z winem. Na pożegnanie. Kolejne nie mam pojęcia które. Przestałam liczyć rachuba upadła szybciej niż przy czystej.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Zawsze mogłeś znikać na dzień, dwa, tydzień, miesiąc. Mogło Ciebie nie być przy mnie nawet kilka, pieprzonych miesięcy, kiedy traciłeś wszelaką łączność z rzeczywistością. Kontakt równy zero, żadnych wieści, żadnych wiadomości, nie mówiąc o jakiejkolwiek bliskości z Twojej strony. Kolejne dziesiątki dni, kiedy nie wiedziałam nic, skończywszy na tym, czy w ogóle żyjesz. Ale wracałeś. Zawsze podświadomie wiedziałeś, gdzie wrócić, gdzie jestem ja, nawet jeśli próbowałam tę paranoję przerwać, uciec, zniknąć, licząc na Ciebie - że zapomnisz lub odpuścisz, cokolwiek. Wracałeś. I były łzy, cholera, zawsze były łzy, to taka wizytówka tych naszych spotkań. Powrotów. W tych łzach lądowaliśmy w łóżku na kolejne tygodnie. Z winem. Na pożegnanie. Kolejne, nie mam pojęcia które. Przestałam liczyć, rachuba upadła szybciej niż przy czystej.
|
|
|
|