 |
i nagle straciło sens mieszkanie w tym pięknym mieście. straciłam go dzięki Tobie
|
|
 |
nie potrafię już płakać za Tobą. nie wiem czy to zdrowe
|
|
 |
zaczęłam wypełniać szlugami pustkę po Tobie. wiem jak bardzo był byś zły, że palę. może dlatego też to robię, że Cię nie ma?
|
|
 |
oprócz marzeń na własność nie mamy nic
|
|
 |
spektakularny płacz za Tobą za 3...2...1...
|
|
 |
chcesz zacząć od nowa. podnosisz się, próbujesz wszystko odbudować. jednak jest tego za dużo, żeby wiedzieć od czego zacząć
|
|
 |
...i w pewnej chwili nie wystarczają nam poklepywania po plecach przyjaciół i ich słowa otuchy. brakuje jeszcze jednego elementu układanki
|
|
 |
a gdy zatęsknisz, pamiętaj, że sam dałeś mi odejść
|
|
 |
nie wyszło ci z nią? hihihi no co za pech
|
|
 |
zapominam. staję się silniejsza. nie próbuj tego znów zniszczyć
|
|
 |
myślała, że pokocha to miasto. przecież tak pragnęła w nim mieszkać i w końcu oddychać tym samym powietrzem co on...
|
|
|
|