  |
` jeśli któregoś dnia pomyślisz o powrocie do mnie to dla Twojego własnego dobra, usuń tą myśl ze swojego umysłu. Ja tylko czekam na okazję by zranić Cię dokładnie tak bardzo, jak Ty mnie a kiedy wracają do mnie niektóre złe wspomnienia to nawet bardziej. Chociaż pewnie to nawet niemożliwe/ abstractiions.
|
|
 |
|
Spadanie z mostu tak wysokiego jak Golden Gate to zaledwie cztery sekundy. Tylko tyle trwa ostatnia podróż. Cztery sekundy spadania przez no-man's-land dzielący dwa światy. Cztery sekundy, w czasie których już się prawie nie żyje... choć jeszcze nie całkiem umarło. Cztery sekundy podróży w próżni. Odruch wolności czy szaleństwa? Odwagi czy słabości? Cztery sekundy, po upływie których wpada się do wody z szybkością stu dwudziestu kilometrów na godzinę. Cztery sekundy, po których następuje śmierć.
|
|
  |
` musisz być tak doskonały, że na Twój wzór będę pragnęła wychować naszego wspólnego syna, kochanie. / abstractiions.
|
|
  |
` mam dwa serca. Drugie bije tylko dla rapu.
|
|
  |
` pokochaj mnie tak jak ja Ciebie, a daję Ci stuprocentową gwarancję, że będziemy razem do końca wspólnych dni. / abstractiions.
|
|
  |
` są w życiu wybory niemożliwe do wybrania. / abstractiions.
|
|
  |
` tak na prawdę to nigdy nie byłam w związku w którym byłabym szczęśliwa. Przez trzy lata kochałam jednego faceta i nie mogąc z nim być, dobierałam sobie zastępczych żeby tylko o nim zapomnieć. Jakkolwiek to brzmi, tak właśnie było. Teraz chyba o nim zapominam i chyba chciałabym spróbować tej szczerej, prawdziwej i wzajemnej miłości. / abstractiions.
|
|
  |
` a jeśli jeszcze kiedyś za mną zatęsknisz? Jeśli stanę przed Tobą w śnie, a Ty na drugi dzień pojawisz się przede mną i poprosisz o kolejną szansę? Wciąż buduję w sobie siłę, aby nie wrócić do Ciebie gdybyś jednak tak nagle tego zapragnął. / abstractiions.
|
|
  |
` najlepsze w tym wszystkim jest to, że w końcu po trzech latach męczarni to ja go zostawiłam. W pewnej chwili zdałam sobie sprawę, że nie można tego dalej ciągnąć. Czułam, że mu przeszkadzam, że ograniczam jego działania które ograniczały się tylko do jarania. Dałam radę, odeszłam. I chociaż przygotowywałam się na ten krok dość długo, on mi pomagał każdym kłamstwem, spalonym blantem, złym słowem. Od dłuższego czasu wiedziałam, że tak musi się to zakończyć chociaż do dziś to bardzo boli. / abstractiions.
|
|
  |
` w pewnym momencie naszego związku byłam w takim stanie, że mogłam znieść wszystko. Byłam gotowa przejść przez największe piekło, żeby tylko on ze mną został. Nie obchodziło mnie to, że ja go nie obchodzę. Wtedy dopiero zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo drugie 36,6 może uzależnić. / abstractiions.
|
|
 |
To znowu się stało. Kurwa, dlaczego. Chcę się już od tego uwolnić, mieć to za sobą, nie pamiętać. Wspomnienia powróciły. Dręczą, są jak pijawki. Mam ich dość. Niezniszczalne, nieśmiertelne bestie. Chciałbym wpaść w stan uśpienia, hibernacji. Obudzić się, niczym po amnezji. Mieć czyste konto, zaczynać od zera. Chciałbym być bez skazy. Chciałbym.
|
|
  |
` zaklinałam Ciebie na wszelkie możliwe złe słowa. Mówiłam o Tobie najgorzej z tonem tak pełnym tej chorej miłości. / abstractiions.
|
|
|
|