 |
bezradność, bezsilność ,beznadziejność ,bezsenność ;c
|
|
 |
Nienawidzę tej pierdolonej pustki w środku ,.
|
|
 |
Dowiodłeś ,że mam uczucia .Dowiodłeś mi ,że mimo wszystko potrafię jeszcze się zakochać . Potrafię pokochać kogoś bezinteresownie.Zostawiając mi złamane serce. Dowiodłeś też tego, że człowiek pełen grzechu taki jak ja nie zasługuje na miłość ,.bo gdybym zasługiwała siedziałbyś tutaj obok mnie trzymając za ręce .
|
|
  |
` dałam sobie z nim spokój, nie wracam, nie piszę, nie dzwonię. Mimo tego myślę bo tego nie umiem opanować. Płaczę bo tego nie umiem powstrzymać. Martwię się bo to silniejsze ode mnie. Kocham bo przecież serca sobie nie wyrwę. / abstractiions.
|
|
  |
` to co robimy sobie na wzajem jest mega słabe. Ty jarasz po czym mówisz, że wrócisz, ja cisnę Ci od skurwieli po czym pozwalam na ten cholernie silny pocałunek. Nigdy tak do końca, mimo długich miesięcy, nie poznałam co w Tobie siedzi. Co siedzi w Twoim kamieniu pomiędzy żebrami. Byliśmy ze sobą po czym cisnęliśmy w siebie milionami złych słów, po chwili wracając z tymi ogromnymi uczuciami w swoje ramiona. Dzisiaj już niby wiemy, że nie ma możliwości powrotu i Ty chyba sobie z tym radzisz, ja jak widać też ale o miliard razy gorzej, ciężej, straszniej, boleśniej, wolniej no i kurwa mać kogo ja tu oszukuję, kocham Cię. / abstractiions.
|
|
  |
` fałszywym przyjaciołom zawdzięczam o wiele więcej niż tym prawdziwym. O wiele więcej bólu, żalu, fałszywości, nieszczerości, kłamstwa, złości, nienawiści. Ale przecież oni muszą też czasami się pojawiać prawda? Jeśli by ich nie było na początku moich problemów to nie miałabym możliwości odróżnienia od nich tych osób, które na prawdę są warte miłości. / abstractiions.
|
|
  |
` zmienił mnie do takiego stopnia, że kiedy odszedł przestałam wiedzieć kim jestem i co właściwie robię z życiem. / abstractiions.
|
|
  |
` najbardziej boli mnie fakt, że nawet nie próbowałeś walczyć. Nie chciałeś podjąć nawet najmniejszego wysiłku aby z tym skończyć. Przecież gdybyś się postarał, gdybyś chciał teraz byłoby wszystko dobrze. Do cholery, byłabym z Tobą szczęśliwa rozumiesz?! Codziennie zastanawiam się dlaczego bez żadnego zastanowienia wybrałeś ćpanie. W czym to było lepsze ode mnie i jakim prawem zniszczyło tą miłość. / abstractiions.
|
|
 |
Jestem przerażona, rozjebana, zagubiona i robię dziwne rzeczy, na podłodze zwijam się z bólu, nie płacze, od dawna nie płacze, zwijam się z bólu ale nie płaczę, moja głowa pęka, nie ma w niej spokoju, jestem chora psychicznie i powinnam iść na terapie, ludzie zaczęli ode mnie odchodzić, a świat mi się kręci, nic nie widzę, kurwa oni odchodzą, oddalają się a mieliśmy być na zawsze, i te dłonie na moich plecach wcale nie są znajome, te szepty, nie znam tego, nie pamiętam, robię z siebie kogoś okropnego i nie umiem się pozbierać, nie umiem żyć, jestem leczona narkotykami i żyję samotnością, od dawna nic się nie zmienia, ludzie mnie nie chcą i ja ich też, a powinnam chcieć, i umieram, albo umarłam, umarłam już dawno, nikt nie chcę mnie pochować.
|
|
 |
Dziecko nie powinno słyszeć, co rodzice wyrabiają w łóżku.
|
|
|
|