| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Twoje uczucia stygną, szybciej niż moja herbata. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | poprawił jej bezwładny kosmyk czarnych jak heban włosów i powiedział, że jest dzielna. kiedy ona cicho załkała, bezszelestnie wyciągnął nóż z jej klatki piersiowej, a ona ostatnich tchem wydusiła 'dziękuję'. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ból sprawiony odrzuceniem przez kochającą Cie osobę, to ten kiedy czujesz jak Twoje serce robi się mokre od łez. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czuje sie przez Ciebie jak zaadoptowane dziecko, które się nie sprawdziło i zostało oddane spowrotem do przytułku. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Lekcja numer jeden: zawsze sprawiaj wrażenie, jakby nic, a przede wszystkim nikt nie był w stanie wytrącić cię z równowagi, zrozumiałaś? Lekcja numer dwa: zachowuj się zawsze tak, jakbyś się świetnie bawiła. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Najlepsze co możesz mieć od życia, to kogoś, kto Cię kocha taką jaką jesteś. W dobrym czy złym nastroju, ładną czy brzydką, jaka byś nie była. Z taką osobą warto być. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | [Cz.2] -Halo?- usyłaszłam jego głos- O czym Ty piszesz do cholery?!-krzyknełam do słuchawki- Czemu krzyczysz?-spytał-  usłyszałam troskę w jego głosie- O czym piszesz?!- spytałam kolejny raz- Bo myślalem o nas i doszedlem do pewnego wniosku. Z każda sekunda, z każda minuta, z każda godziną kocham Cie coraz mocniej-  powiedział, a we mnie sie zagotowalo, nei wiedziałam czy mam sie cieszyc, czy wkurzać- Jak mogles tak pisać, wiesz co pomyslałam?! wiesz?! - krzyknełam ocierając łzy. jak się okazało, chciał wprowadzić chwile grozy jednak nie spdziewał sie takiej reakcji, ale dzięki niej, kolejny raz udowodnilam mu swą miłość... || pozorna |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | [Cz.1] -Musimy porozmawiać-wyświetliłam smsa na ekranie telefonu.-o czym?-spytałam nie spodziewając się niczego konkretnego.Przyszła odp.-o nas-odpowiedział wywolując wewnątrz mnie mieszane uczucia.-a co z nami nie tak?-spytałam-Coś się dzieje.Przynajmniej z mojej strony, może już to czujesz?-spytał,a ja odębiałam, do głowy przyszła mi jedna myśl wywołując łzy w moich oczach,ale  przecież to niemożliwe,jeszcze dziś rano pisał jak mnie kocha...- pisz konkretnie,bo nie wiem o czym mówisz!-wystukałam nie powstrzymując juz łez..-dużo myślałem i doszedłem do pewnego wniosku-zawidniała wiadomośc. Mój lekki szloch przerodził się w histeryczny płacz.Wystukałam Jego numer i zadzwoniłam || pozorna |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "W związku nie ma czegoś takiego jak pośpiech. Albo od razu wchodzisz w to na 100% i jesteście szczęśliwi, albo nie i wtedy trzeba odpuścić. Nie ma sensu czekać na coś, co nie nadejdzie." |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "Tak, możesz być dla mnie wszystkim. Wierzę w Ciebie i wierzyłam od pierwszej chwili naszego poznania. Możesz wszystko zmienić, wszystko ze mnie zrobić, co zechcesz. Tylko chciej tego i kochaj mnie bardzo. Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej nie ma mnie. Ginę czasem nawet sama dla siebie. Sama siebie nie znam w takich chwilach."
-Witkacy, '622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta' |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "Nigdy nie rozumiałem, dlaczego mówi się, że miłość jest ślepa. Moja miłość miała bardzo dobry wzrok i widziała dziewczynę tak piękną, że gdy szliśmy na spacer, to wiatr gwizdał z wrażenia"
-Piotr Adamczyk, 'Dom tęsknot' |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | „Kiedy byłem mały, pytano mnie - kim chciałbym zostać. Wtedy nie wiedziałem. I tak naprawdę, nie wiedziałem tego także później, przez całe swoje dorosłe życie. Dopiero teraz, gdy cię poznałem, już wiem - chciałbym być po prostu dreszczem, przebiegającym po twoim ciele.”
-Piotr Adamczyk |  |  |  |