![Kiedyś ktoś spojrzy na Ciebie jakbyś była najlepszą rzeczą na świecie.](http://files.moblo.pl/0/4/99/av65_49936_large.jpg) |
Kiedyś, ktoś spojrzy na Ciebie, jakbyś była najlepszą rzeczą na świecie.
|
|
![Wróćmy tam. Wróćmy w miejsce gdzie czuliśmy się tak beztrosko. Gdzie nie przejmowaliśmy się że gdzieś się spóźnimy i robiliśmy co chcieliśmy tylko Ty i ja. Gdzie noc była dniem a dzień nocą. Gdzie byłam dla ciebie najważniejsza liczyliśmy się tylko my i nasza miłość. Proszę zabierz mnie tam z powrotem. crazydream](http://files.moblo.pl/0/4/99/av65_49936_large.jpg) |
Wróćmy tam. Wróćmy w miejsce, gdzie czuliśmy się tak beztrosko. Gdzie nie przejmowaliśmy się, że gdzieś się spóźnimy i robiliśmy co chcieliśmy, tylko Ty i ja. Gdzie noc była dniem, a dzień nocą. Gdzie byłam dla ciebie najważniejsza, liczyliśmy się tylko my i nasza miłość. Proszę, zabierz mnie tam z powrotem. / crazydream
|
|
![Choćby eksplodował wszechświat zostaniemy w nim ja i Ty. miuosh](http://files.moblo.pl/0/4/99/av65_49936_large.jpg) |
Choćby eksplodował wszechświat - zostaniemy w nim - ja i Ty. / miuosh
|
|
![Chcę po prostu Twojego dotyku. Nie potrzebuje czułości i pieszczot a zwykłego poczucia bezpieczeństwa i świadomości że jesteś tutaj obok mnie. Nie oczekuję wiele naprawdę. Może tylko troszkę ciepła by rozgrzać zmarznięte serce. Może chwilowego złączenia naszych dłoni by odpędzić chłód. Wiesz jest jesień a we mnie panuje już zima. I jeszcze jedno brakuje mi siły by się z nią zmierzyć. Przyszła zdecydowanie zbyt szybko i czuję że bez Ciebie nie dam rady. Bicie mojego serca cichnie dopadła mnie hipotermia. Odczuwam silne ukłucie strachu ta chwila niepewności czy jeszcze będzie mi dane zaznać Twojej miłości. Zatracam się we własnym cierpieniu które miało nauczyć mnie doceniać szczęście.Teraz to mnie wyniszcza. Umieram od środka tracąc wiarę i marzenia. Takie małe wiesz takie które pozwalają utracić rozsądek i stają się sensem życia mniej więcej.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Chcę po prostu Twojego dotyku. Nie potrzebuje czułości i pieszczot a zwykłego poczucia bezpieczeństwa i świadomości, że jesteś tutaj, obok mnie. Nie oczekuję wiele, naprawdę. Może tylko troszkę ciepła by rozgrzać zmarznięte serce. Może chwilowego złączenia naszych dłoni by odpędzić chłód. Wiesz, jest jesień a we mnie panuje już zima. I jeszcze jedno, brakuje mi siły by się z nią zmierzyć. Przyszła zdecydowanie zbyt szybko i czuję, że bez Ciebie nie dam rady. Bicie mojego serca cichnie, dopadła mnie hipotermia. Odczuwam silne ukłucie strachu, ta chwila niepewności czy jeszcze będzie mi dane zaznać Twojej miłości. Zatracam się we własnym cierpieniu, które miało nauczyć mnie doceniać szczęście.Teraz to mnie wyniszcza. Umieram od środka tracąc wiarę i marzenia. Takie małe, wiesz, takie które pozwalają utracić rozsądek i stają się sensem życia, mniej więcej.
|
|
![To on tak perfekcyjnie zmienił moje życie. Bo wiesz zanim poznałam jego każdy dzień był taki schematyczny działałam dosyć rutynowo brakowało mi prawdziwego szczęścia i mało co mnie cieszyło. Jednak w jednej chwili wszystko tak nagle zaczęło się zmieniać. Na mojej drodze stanął on i wywrócił wszystko do góry nogami. Nie byłam już taka sama jak wcześniej. Wreszcie pokochałam życie i chciałam zarażać swoim optymizmem inne osoby. Sprawił że stałam się piękniejsza idealnie mnie dopełniał. Zrobił ogromny chaos swoją obecnością ale ja to tak bardzo uwielbiałam. Przy nim każdy dzień był inny i przepełniony taką wyjątkowością że trudno sobie to wyobrazić. Strasznie go pokochałam i wiedziałam że trafiłam na kogoś niemalże idealnego. Boże ja przy nim czułam się jak w niebie. Ale później bajka się skończyła. Czar prysł a ja znów wróciłam do punktu wyjścia. Odszedł a ja zostałam taka szara nudna bez chęci do życia. napisana](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
To on tak perfekcyjnie zmienił moje życie. Bo wiesz, zanim poznałam jego każdy dzień był taki schematyczny, działałam dosyć rutynowo, brakowało mi prawdziwego szczęścia i mało co mnie cieszyło. Jednak w jednej chwili wszystko tak nagle zaczęło się zmieniać. Na mojej drodze stanął on i wywrócił wszystko do góry nogami. Nie byłam już taka sama jak wcześniej. Wreszcie pokochałam życie i chciałam zarażać swoim optymizmem inne osoby. Sprawił, że stałam się piękniejsza, idealnie mnie dopełniał. Zrobił ogromny chaos swoją obecnością, ale ja to tak bardzo uwielbiałam. Przy nim każdy dzień był inny i przepełniony taką wyjątkowością, że trudno sobie to wyobrazić. Strasznie go pokochałam i wiedziałam, że trafiłam na kogoś niemalże idealnego. Boże, ja przy nim czułam się jak w niebie. Ale później bajka się skończyła. Czar prysł, a ja znów wróciłam do punktu wyjścia. Odszedł, a ja zostałam taka szara, nudna, bez chęci do życia. / napisana
|
|
![Miłość cierpliwa jest łaskawa jest. Miłość nie zazdrości nie szuka poklasku nie unosi się pychą nie dopuszcza się bezwstydu nie szuka swego nie unosi się gniewem nie pamięta złego nie cieszy się z niesprawiedliwości lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi wszystkiemu wierzy we wszystkim pokłada nadzieję wszystko przetrzyma.](http://files.moblo.pl/0/4/99/av65_49936_large.jpg) |
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.
|
|
![1. Nie chcę wirtualnych relacji i wydarzeń. Chciałem zaprosić Cię do siebie i przedstawić swoim rodzicom. Spędzać czas razem pójść do kina i na koncerty. Przytulać Cię gdy jesteś smutna i trzymać kiedy jesteś przerażona. Chodzić w parze z Tobą i oglądać jak budzisz się w nocy gdy Ci niewygodnie i prosisz bym ścisnął Cię mocniej. Wypełnić przestrzenie między palcami splatając nasze dłonie w jeden komplet. Poczuć Twoje ręce na plecach i śledzić ścieżki na Twoich łopatkach od krzywej kręgosłupa. Czuć drżenie Twojego opuszka jak pędzlem wzdłuż falujących ścieżek mojej skóry. Owinąć ramiona wokół tułowia i nie puszczać Cię aż do wymiany wzajemnego szczęścia. Chciałem poczuć wzrost i upadek Twojej klatki piersiowej pod kocem. Pieścić twardość obojczyka ustami wzdłuż szyi i policzka znajdując wszystkie sekretne miejsca które czynią Cię szczęśliwą i sprawiają że uśmiechasz się do mnie gdy słońce chyłkiem przez nachylone żaluzje okna dokucza nam z obietnicą nowego dnia razem.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
|
1. Nie chcę wirtualnych relacji i wydarzeń. Chciałem zaprosić Cię do siebie i przedstawić swoim rodzicom. Spędzać czas razem, pójść do kina i na koncerty. Przytulać Cię, gdy jesteś smutna i trzymać, kiedy jesteś przerażona. Chodzić w parze z Tobą i oglądać jak budzisz się w nocy, gdy Ci niewygodnie i prosisz, bym ścisnął Cię mocniej. Wypełnić przestrzenie między palcami, splatając nasze dłonie w jeden komplet. Poczuć Twoje ręce na plecach i śledzić ścieżki na Twoich łopatkach od krzywej kręgosłupa. Czuć drżenie Twojego opuszka jak pędzlem wzdłuż falujących ścieżek mojej skóry. Owinąć ramiona wokół tułowia i nie puszczać Cię aż do wymiany wzajemnego szczęścia. Chciałem poczuć wzrost i upadek Twojej klatki piersiowej pod kocem. Pieścić twardość obojczyka ustami, wzdłuż szyi i policzka, znajdując wszystkie sekretne miejsca, które czynią Cię szczęśliwą i sprawiają, że uśmiechasz się do mnie, gdy słońce chyłkiem przez nachylone żaluzje okna dokucza nam z obietnicą nowego dnia razem.
|
|
![Wytłumacz mi jak to jest że czuję się tak cholernie samotna w tym pełnym nienawiści świecie gdzie sama nienawidzę każdego z osoba a nie potrafię poddać się miłości? Jak to jest że tak wspaniały pełen uczuć i możliwości zapewnienia mi bezpieczeństwa jest przeze mnie odtrącany? Dlaczego nie pozwalam się kochać? Wytłumacz mi proszę dlaczego bo już sama się gubię. shoocky](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
|
Wytłumacz mi jak to jest, że czuję się tak cholernie samotna w tym pełnym nienawiści świecie, gdzie sama nienawidzę każdego z osoba, a nie potrafię poddać się miłości? Jak to jest, że tak wspaniały, pełen uczuć i możliwości zapewnienia mi bezpieczeństwa jest przeze mnie odtrącany? Dlaczego nie pozwalam się kochać? Wytłumacz mi, proszę, dlaczego, bo już sama się gubię./shoocky
|
|
![Chodź zaparzę nam herbatę. Będziemy siedzieć i słuchać siebie nawzajem. Raz Ty raz ja będziesz opowiadać mi co działo się u Ciebie przez ostatnie tygodnie ja powiem Ci o moim strachu który łączy się z tą nutką szczęścia. Chodź zaparzę nam herbatę. Obejrzymy jakąś komedię romantyczną i będziemy marzyć o tym aby i nas taka miłość spotkała. Chodź. Nie zostawiaj mnie z tym wszystkim samej. mlejsi](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Chodź, zaparzę nam herbatę. Będziemy siedzieć i słuchać siebie nawzajem. Raz Ty, raz ja; będziesz opowiadać mi co działo się u Ciebie przez ostatnie tygodnie, ja powiem Ci o moim strachu, który łączy się z tą nutką szczęścia. Chodź, zaparzę nam herbatę. Obejrzymy jakąś komedię romantyczną i będziemy marzyć o tym, aby i nas taka miłość spotkała. Chodź. Nie zostawiaj mnie z tym wszystkim samej. / mlejsi
|
|
![I kiedy tak pędzisz przez swoje życie kiedy mijasz multum szans na lepszy byt kiedy biegniesz i nie zauważasz otaczającego świata tracisz coś czego już nigdy nie odzyskasz. Więc pewnego dnia zatrzymaj się. Odpuść sobie wcześniejszy powrót do domu kolejny wyczerpujący trening albo dorywczą pracę przez którą więcej tracisz niż zyskujesz. Choć na chwilę uśmiechnij się popatrz w niebo i otwórz ramiona. A teraz odwróć się i zobacz co utraciłaś. Warto było? yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
I kiedy tak pędzisz przez swoje życie, kiedy mijasz multum szans na lepszy byt, kiedy biegniesz i nie zauważasz otaczającego świata, tracisz coś, czego już nigdy nie odzyskasz. Więc pewnego dnia zatrzymaj się. Odpuść sobie wcześniejszy powrót do domu, kolejny wyczerpujący trening albo dorywczą pracę, przez którą więcej tracisz, niż zyskujesz. Choć na chwilę uśmiechnij się, popatrz w niebo i otwórz ramiona. A teraz odwróć się i zobacz, co utraciłaś. Warto było? [ yezoo ]
|
|
![Nie mów że to niemożliwe.Nie mów że tak się nie stanie kochany bo nadejdzie w końcu taki dzień w którym zapomnisz.Zapomnisz o mnie tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu tak jak zapomina się o smaku obiadu zjedzonego dzień wcześniej czy o smaku kawy upijanego w chłodny dzień pod gwieździstym niebem.Zapomnisz o tym bólu który ranił Twoje serce gdy widziałeś jak łzy rzewnym strumieniem spadały z moich powiek.Minie czas bolesny czas lecz wktórce oddasz swe serce w depozyt komuś innemu komuś z kim będziesz szczęśliwy i nie będziesz pamiętał już o moim uśmiechu o tym jak marszczę brwi w złości i jak szepczę do Twego ucha słodkie i pełne pożądania słowa.Ktoś inny będzie tulił Twoją szyję i odda Ci serce tak samo jak kiedyś ja.Zapomnisz jakie znaczenie ma moje imię i może nawet przez moment zastanowisz się co robiłam w Twoim życiu lecz to nie będzie miało znaczenia.Zapamiętasz tylko ból rozstania.Tego się nie zapomina.Ja też nie zapomnę.Już wiem jak boli serce łamane w pól bez powrotu.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
|
Nie mów,że to niemożliwe.Nie mów,że tak się nie stanie kochany,bo nadejdzie w końcu taki dzień,w którym zapomnisz.Zapomnisz o mnie tak,jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu,tak jak zapomina się o smaku obiadu zjedzonego dzień wcześniej czy o smaku kawy upijanego w chłodny dzień pod gwieździstym niebem.Zapomnisz o tym bólu,który ranił Twoje serce,gdy widziałeś jak łzy rzewnym strumieniem spadały z moich powiek.Minie czas,bolesny czas,lecz wktórce oddasz swe serce w depozyt komuś innemu,komuś z kim będziesz szczęśliwy,i nie będziesz pamiętał już o moim uśmiechu,o tym jak marszczę brwi w złości i jak szepczę do Twego ucha słodkie i pełne pożądania słowa.Ktoś inny będzie tulił Twoją szyję i odda Ci serce,tak samo jak kiedyś ja.Zapomnisz jakie znaczenie ma moje imię i może nawet przez moment zastanowisz się co robiłam w Twoim życiu,lecz to nie będzie miało znaczenia.Zapamiętasz tylko ból rozstania.Tego się nie zapomina.Ja też nie zapomnę.Już wiem jak boli serce łamane w pól bez powrotu.
|
|
|
|