głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ogarnij_too

Tamte dni to przeszłość  dziś to wszystko wraca.  Diox

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Tamte dni to przeszłość, dziś to wszystko wraca. [Diox]

Jedno co jest pewne to że nie zapomnę  nie da się tak łatwo wymazać tych wspomnień.

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Jedno co jest pewne to że nie zapomnę, nie da się tak łatwo wymazać tych wspomnień.

Zapatrzony w Twoje zdjęcie  już od dobrych kilku godzin. Mógłbym patrzeć na nie wiecznie  jakoś ciągle nie mam dosyć.  Jopel

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Zapatrzony w Twoje zdjęcie, już od dobrych kilku godzin. Mógłbym patrzeć na nie wiecznie, jakoś ciągle nie mam dosyć. [Jopel]

Nie zapomnij o mnie  bo mam tylko Ciebie.  Onar

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Nie zapomnij o mnie, bo mam tylko Ciebie. [Onar]

Zacząłem potrzebować tego na co mówisz bliskość. Z nadzieją w sercu  a w oczach z iskrą..  Miuosh

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Zacząłem potrzebować tego na co mówisz bliskość. Z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.. [Miuosh]

Sekunda z nią wynagradza te złe godziny.  Pih

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Sekunda z nią wynagradza te złe godziny. [Pih]

 widze jej łzy   więc olejmy to

perspektywaszczescia dodano: 7 czerwca 2013

"widze jej łzy , więc olejmy to "

Szedł za mną  słyszałam Jego kroki  w tamtym momencie był to najpiękniejszy dźwięk  jaki zdołałam wychwycić w ciągu ostatnich tygodni  dlatego  że to On  że to Jego kroki i dlatego  że był tuż za mną.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 7 czerwca 2013

Szedł za mną, słyszałam Jego kroki, w tamtym momencie był to najpiękniejszy dźwięk, jaki zdołałam wychwycić w ciągu ostatnich tygodni, dlatego, że to On, że to Jego kroki i dlatego, że był tuż za mną. / nieracjonalnie

I obrzydził mi świat  ten w wersji bez niego. Ten z jednym kubkiem kawy  zamiast dwóch. Ten bez pocałunków w deszczu. Swiat  pozbawiony kolorów słońca  które obiecywało nowy  pełen możliwości dzień. Bez gwiazd  które niegdyś nazwane naszymi imionami   teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. Zabrał ze sobą cały sens  jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę  wyszedł. Jego perfumy  które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki   zniknęły. Szafa opustoszała  zabrakło w niej jego koszul.  Pozbawił mnie nawet wspomnień. Wpakował je do walizki  wraz z tym swoim ulubionym kubkiem  wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej  wraz z sensem  ubraniami i drogimi perfumami. Zabrał wszystko  nawet zdjęcia. Serca również nie oszczędził.

zakochanawnimx3 dodano: 7 czerwca 2013

I obrzydził mi świat, ten w wersji bez niego. Ten z jednym kubkiem kawy, zamiast dwóch. Ten bez pocałunków w deszczu. Swiat, pozbawiony kolorów słońca, które obiecywało nowy, pełen możliwości dzień. Bez gwiazd, które niegdyś nazwane naszymi imionami - teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. Zabrał ze sobą cały sens, jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę, wyszedł. Jego perfumy, które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki - zniknęły. Szafa opustoszała, zabrakło w niej jego koszul. Pozbawił mnie nawet wspomnień. Wpakował je do walizki, wraz z tym swoim ulubionym kubkiem, wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej, wraz z sensem, ubraniami i drogimi perfumami. Zabrał wszystko, nawet zdjęcia. Serca również nie oszczędził.

Popatrz  jak odchodzi. Wolno  na luzie.. jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. Pali fajkę  udając że ten dym to wcale nie nadzieja  która spłonęła żywcem. Daszek czapki osłania jego węglowe oczy  w których ukrył jej duszę  gdy wytargał ją z ciała. W kieszenie upchał resztki żarliwej miłości  ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. Pod pachą ma małą torbę  do której upakował jej wspomnienia  te dobre oczywiście. Złe zbyt wiele ważą  a on z natury nie lubił się przemęczać. Nie lubił się wiązać  czuć jak pies na łańcuchu. Ale kochał niszczyć  dlatego zabrał jej to wszystko  co zdołał. I nie pozostawił jej nic  prócz pustego ciała  wypranego z uczuć. Zostawił ją na pastwę dzikich myśli  urojeń i braku wiary. Lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję.

zakochanawnimx3 dodano: 7 czerwca 2013

Popatrz, jak odchodzi. Wolno, na luzie.. jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. Pali fajkę, udając że ten dym to wcale nie nadzieja, która spłonęła żywcem. Daszek czapki osłania jego węglowe oczy, w których ukrył jej duszę, gdy wytargał ją z ciała. W kieszenie upchał resztki żarliwej miłości, ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. Pod pachą ma małą torbę, do której upakował jej wspomnienia, te dobre oczywiście. Złe zbyt wiele ważą, a on z natury nie lubił się przemęczać. Nie lubił się wiązać, czuć jak pies na łańcuchu. Ale kochał niszczyć, dlatego zabrał jej to wszystko, co zdołał. I nie pozostawił jej nic, prócz pustego ciała, wypranego z uczuć. Zostawił ją na pastwę dzikich myśli, urojeń i braku wiary. Lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję.

Z uczuć  którymi jestem przepełniony po same kości  zbuduję tratwę  którą przepłynę przez ocean łez do Ciebie. Będzie solidna tak bardzo  że nie złamie jej żaden sztorm  który napotkam po drodze. Przepłynę je  tylko obiecaj mi proszę  że będziesz czekała  kiedy dobiję do portu  który nosi Twoje imię. mr.lonely

zakochanawnimx3 dodano: 7 czerwca 2013

Z uczuć, którymi jestem przepełniony po same kości, zbuduję tratwę, którą przepłynę przez ocean łez do Ciebie. Będzie solidna tak bardzo, że nie złamie jej żaden sztorm, który napotkam po drodze. Przepłynę je, tylko obiecaj mi proszę, że będziesz czekała, kiedy dobiję do portu, który nosi Twoje imię./mr.lonely

Pragnę tylko Jego kolejnego uścisku  przenoszącego w zupełnie inny wymiar.

zakochanawnimx3 dodano: 6 czerwca 2013

Pragnę tylko Jego kolejnego uścisku, przenoszącego w zupełnie inny wymiar.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć