 |
Jesteś moją inspiracją do najebania się w trzy dupy i pójścia spać.
|
|
 |
Pozbieram się. Zresztą, który to już raz?
|
|
 |
A nie do twarzy Ci, gdy uśmiech zakrył smutek przez zawód.
|
|
 |
" Dziś sam, wcześniej Ty i ja, nas dwoje, patrze na stare zdjęcia i to rodzi uśmiech straszny, wtedy myśleliśmy, że jesteśmy siebie warci. "
|
|
 |
" Cały czas się znamy, lecz to już nie to. Dziś już nie rozmawiamy godzinami przez telefon. "
|
|
 |
czy tak ciężko zrozumieć że chce żeby bylo normalnie?
|
|
 |
Pobawmy się w dzieci. Ja będę krzyczeć, tupać i obrażać się, a Ty kupisz mi jabłkowego
chupa-chupsa, pocałujesz w czółko i znowu będzie okej.
|
|
 |
a kiedyś ? kiedyś spojrzę Ci tymi opuchniętymi ,
szczypiącymi i czerwonymi oczyma prosto w ryj i wykrzyczę jak bardzo Cię nienawidzę
|
|
 |
Rób ten cholerny bałagan w moim życiu, bądź przyczyną moich łez, wypalanych papierosów, rób co tylko chcesz, ale kurwa bądź przy mnie.
|
|
 |
Powiedz jej czasami, że jej oczy ci się podobają, czy też, że ładnie jej w tym ciuchu.... Wspomnij, że jej włosy ładnie się dziś układają lub jej uśmiech rozpromienił ci cały dzień..... Spróbuj czasem powiedzieć, że gdyby jej nie było nie poradziłbyś sobie...
|
|
 |
- co byś zabrał na bezludną wyspę ? - a ile mogę wziąć ? - dwie rzeczy. - zabrałbym Ciebie i lampę z dżinem. Dżin spełniłby moje trzy życzenia. pierwszym byłaby wielka willa, drugim zapasy żywności, a trzecim złota rybka. złota rybka spełniłaby moje kolejne trzy życzenia. W pierwszym poprosiłbym o wieczną młodość dla Ciebie, w drugim o wieczną młodość dla mnie, a skoro mam Ciebie to nie muszę prosić o szczęście, więc moim ostatnim życzeniem było by to, aby nikt nas nigdy nie znalazł.
|
|
 |
-matka wie, że ćpiesz?
-matka jest moim dilerem
|
|
|
|