 |
Przez rzeczy które przydarzają nam się w życiu dostrzegamy inne strony świata. Zmieniamy się. Ktoś coś nam odbiera a my zabijamy pewną częśc nas. To bardzo zabawny mechanizm. Z optymisty przechodzisz powoli na realistę następnie stajesz się pesymistą. I pewnie może znowu kiedy odnajdziesz zagubioną cząstkę siebie staniesz się realista. Zaczniesz dostrzegac coraz więcej światła i znowu będziesz promienistym Optymistą. Taką moją cząstką jesteś TY. Nasza druga połówka wprowadza więcej szczęścia do naszego życia niż tabliczka czekolady, wymarzony prezent czy stosy hym, czegokolwiek. Dlatego apeluję. Nie ważne czy jesteście pokłóceni - gódźcie się. nie ważne czy jesteście daleko - Przytulcie się. Nie ważne czy ktoś wam miesza w życiu - ufajcie tylko sobie. Nie ważne. EJ cokolwiek by się nie działo macie siebie i to jest najcenniejsze. Dbajcie o to z całych sił, a razem będziecie w stanie nawet góry przenosic. !
|
|
 |
"(...)Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już i
Chciałbym dziś mieć już pod nogami pewny grunt i
Żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już(...)"
|
|
 |
Chciałabym być wazniejsza od niej, nie jestem bo co.. bo ona ma problemy i jej trzeba pomagać. Tak własnie, cudownie jest.
|
|
 |
"Mimo to, czuję że, nie musimy słuchać innych, że nie musimy udowadniać sobie kto był winny, czuję to całym ciałem - chcę być silny, więc chwyć mnie za dłoń i chodź ucieknijmy stąd"
|
|
 |
Tak wiele się zmieniło przez ten rok, tak wiele straciłam.. Chcę cofnąć czas, nigdy więcej nie pozwoliłabym na to co się stało.
|
|
 |
chciałabym mu powiedzieć tak wiele.. że jest moim szczęściem, którego zawsze tak bardzo potrzebowałam, że uśmiecham się na samą myśl o nim, że tak bardzo go kocham, że tylko on potrafi mi poprawić humor swoją obecnością, że bez niego nic nie jest takie samo, że czuje się jakby czegoś we mnie brakowało.. ale nic mu nie powiem bo wiem że tym zniszczyłabym jego aktualne szczęście, a jego szczęście jest dla mnie ważniejsze niż moje własne. Będę patrzeć jaki jest szczęśliwy, a tu na moblo będę się wyżalać żeby nie trzymać tego w sobie..
|
|
 |
Tak bardzo szczęśliwa jestem w Twoich objęciach.. przytul mnie i już nie puszczaj.
|
|
 |
Nie zawsze to działa w ten sposób.. nie zawsze da się zastąpić tą jedną, jedyną osobę kimś innym. Niby żyjesz, jesteś z nim ale nie czujesz szczęścia.. Nie wstajesz z myślą, że zaraz znów zamienisz z nim kilka zdań, wstajesz z myślą że znów będziesz oszukiwać siebie i jego. A twoja prawdziwa jedyna miłość niech żyje w nieświadomości, niech będzie szczęśliwa.
|
|
 |
Kiedy spierdolę już wszystkie opcje, kiedy już naprawdę nie będzie już dla mnie żadnych szans, w niczym, z nikim, nigdzie, wtedy, wiesz, wtedy już chciałabym tylko tak pięknie, ale naprawdę pięknie i wielkim stylu wyniszczać się, aż do końca. Tyle, nic więcej.
|
|
 |
Nawet mi nie pierdol, że zwyczajnie się pogubiłam, zagubiłam, że to normalne i każdy tak się czuje, bo gówno prawda. Nie czułam się zagubiona, dopóki wy nie zaczęliście mi wmawiać, że tak jest.
|
|
 |
To się nam kurwa wymyka spod kontroli i znów zaczyna mi się coś pierdolić w głowie, bo nie wiem już nawet, którą paczkę fajek otwieram, myśląc jaki z Ciebie pojeb i właściwie dokładnie tak samo myślę o sobie, no ale przecież, co my do chuja właściwie robimy, przecież ta nasza normalność była taka cudowna, taka rzadka, gdy wszystko wszystkim wokół się pierdoliło, my wciąż tam byliśmy, ponad tym, razem, ale nie, kurwa nie, zbyt wielkie z nas pojeby, zbyt wiele cugów razem przeżyliśmy, za bardzo kurwa nie potrafimy żyć na trzeźwo, no kurwa, przecież nie pije drugi dzień i już chce mi się wyć i tęsknie, tęsknie jak pojeb, ale nie wiem właściwie czy za Tobą, czy za osuszaniem z Tobą kolejnych butelek i seksem po pijaku, nie wiem kurwa, mówię Ci, zjebiemy to, to nadchodzi, obudzimy się w cudzych łóżkach, z cudzymi dłońmi na biodrach i nawet kurwa nie będziemy w stanie przypomnieć sobie jak to się stało i zjebiemy to, wkrótce, coś się stanie, coś pierdolnie, kurwa mać.
|
|
|
|