 |
Well, I've got thick skin and an elastic heart, but your blade it might be too sharp.. ♥
|
|
 |
czasem łzy rozświetlą świat, w którym nikt nie chce cię znać.
|
|
 |
Prawdziwych przyjaciół na palcach ręki zliczę. To rzeczywiście prawda... Daria, Natalia, Aleksandra, Natalia, Daria. (:
|
|
 |
Czasem myślę - chciałbym wrócić tam na krótką chwilę, wiesz. Dotknąć przeszłości twarzy i już nie obudzić się .
|
|
 |
Chciałabym, żeby było tak jak dawniej. Mimo wszystko. Mimo, że czasem było chujowo, mimo że problemy czasami przerastały. Jednak człowiek dawniej był inny, myślał inaczej, mniej płakał, więcej żył. Miał przyjaciół. Tych jedynych, przy których nie czuł rozczarowania. Dzisiaj? Dziś jest inaczej, każdy gdzieś pędzi, ma swoje sprawy, zapomina. No właśnie, zapomina.. A niektóre rzeczy są naprawdę godne przypomnienia. Chciałabym, mieć możliwość, by chociaż na chwilę móc cofnąć się w czasie, poczuć, że istnieją ludzie, na których mi zależy i którzy interesują się też moim losem. Mimo problemów, mimo wszystko..
|
|
 |
So unimpressed, but so in awe, such a saint, but such a whore.. watch me come undone ! :3
|
|
 |
"Dookoła ludzie chcą mnie oceniać,
Nie widzą serca, nie widzą duszy,
Nie widzą tego co w mej głowie huczy,
Co moje usta mówią, a co moje odbierają uszy.
(...) Dopóki wierzysz, że może być inaczej,
Że będziesz walczył jak ja walczę,
Będziesz panem świata, królem siebie właśnie.
Trzymaj to na pulsie, wiara nie ugaśnie,
Obudź stróża mocy zanim na wieki nam zaśnie." [DKA, 2008 ♥]
|
|
 |
coś się we mnie zmieniło. To nie jest już to samo co kiedyś, kiedyś nie liczyło się nic. Teraz liczy się kasa i to na jakiej jesteś pozycji. Teraz nie liczy się przyjaźń, liczą się układy. To już nie jest młodość. To już przeklęta DOROSŁOŚĆ. ||emilsoon
|
|
 |
ludzie, którzy wracają - zawsze są inni od tych, którzy odeszli. dlaczego wszystko się tak zmienia?
|
|
 |
nie mogłam się Ciebie doczekać, tak bardzo czekałam z sercem wypełnionym miłością po brzegi..
miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć.
|
|
 |
co robią ludzie? pojawiają się od tak w naszym życiu, nabałaganią. a potem sobie jak gdyby nigdy nic - odchodzą.. a my z pokorą i pełnym uśmiechem staramy się na nowo uporządkować swoje życie, zamiatamy wszystkie wspomnienia z nimi związane pod dywan i czekamy, czekamy tak do momentu, kiedy w końcu zjawi się ta osoba, ta jedna, wyjątkowa, która weźmie drugą styraną miotłę i pomoże nam w sprzątaniu.
|
|
 |
wspomnienia.. mogą być najlepszym antydepresantem, ale niestety też najlepszym powodem do samobójstwa.. zależy o czym sobie przypomnisz w chwili słabości
|
|
|
|