Kiedyś bałam się północy, tego co jest pod łóżkiem lub tego czy zaraz czasem nie wyskoczy mi coś z szafy. Lecz to wszystko już mineło. Teraz boje jedynie tego że po raz kolejny mnie zranisz.
Siedząć koło Ciebie na polskim czuje twój zapach , czuje to ja mnie dotykasz pożyczając ode mnie długopis. Kocham gdy uśmiechasz się do mnie gdy powiem coś głupiego. No kurwa. Jestem od Ciebie uzależniona jak bachory od cukierków.