 |
przychodzi moment, kiedy stajesz, zaciągasz ręczny w swoim życiu, bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy - kolejne kierunki, znaki, drogi, którymi możesz podążyć. a w głębi coś pęka, bo jedyne, co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się, ruszenie wstecz - do tych uśmiechów, do każdej z tych rozmów, do obietnic, które nie zostały dopełnione, do słów, do Jego głosu, dotyku, ciepła Jego oddechu. stoisz ze wspomnieniem zapewnień, że zasługujesz na kogoś lepszego, podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem, że On był wszystkim.
|
|
 |
nie krępuj się, rób mi dalej burdel w głowie. po cholere się przejmować, nie?
|
|
 |
jestem aż tak cholernie szczęśliwa, że najchętniej wyjebałabym stąd w chuj !
|
|
 |
jeżeli w trudnych sprawach są naprawdę trudne sprawy, to moje problemy są zajebiście skomplikowanymi zagadkami.
|
|
 |
Aniołku bolało cie jak spadłeś z nieba ? ;*, bo patrząc na twoją morde to musiałeś ostro zapierdolić o ziemie ;p
|
|
 |
zawsze masz szansę by zacząć wszystko jeszcze raz, by na nowo obudzić w sobie wiarę.
|
|
 |
To ma być przyjaźń? Ukhm, nie chce jej w takim razie.
|
|
 |
hahahaha, WITAM W ŚWIECIE GDZIE NIE MOŻNA MIEĆ WŁASNEGO ZDANIA, GDZIE LUDZIE UWAŻAJĄ CIĘ ZA 'PROSTĄ I GŁUPIĄ' BO NIE KOMENTUJESZ ICH ZDJĘĆ Z ANONIMA TYLKO Z LOGINU, GDZIE LUDZIE ROBIĄ Z CIEBIE WYRZUTKA, BO MASZ NIEODPOWIEDNIE TRAMPKI, witam. :-)
|
|
 |
- znasz ją? i pozwoliłeś sam sobie pozwolić jej odejść?
- tak.
- a czy wiedziałeś, że ona lubi wychylać się wieczorami przez okno i palić? Czy wiedziałeś, że poświęca cały dzień na udawaniu silnej i odsuniętej od zła świata by wieczorami żywić swą poduszkę łzami? Czy wiedziałeś, że gdy prawy kącik jej ust unosi się wyżej niż lewy jest cholernie zadowolona i zrobiło jej się ciepło na sercu? A pro po serca... wiedziałeś, że obiecała sobie, że w razie kolejnej jego awarii nie chce prowadzić monotonii i pustki życia, od poranku do zmierzchu w cierpieniu, łzach i teatrze? To tak naprawdę... nic o niej nie wiedziałeś, a pozwoliłeś jej odejść...
|
|
 |
każdy zna swoje ściany pokoju bardziej niż inni,
wie gdzie płacze, ulega pokusą, który kąt sufitu należy
do tego jedynego, a gdzie podłoga zbiera zawstydzenie.
|
|
 |
każdego dnia kłamie, odpowiadając na pytanie 'co tam'
|
|
 |
z Nim w jednej szkole, na tym samym korytarzu pozostało jeszcze 260 dni.
bez weekendów pozostało jeszcze 186 dni.
bez weekendów i świąt pozostało 174 dni.
|
|
|
|