|
może tęsknisz? ja też tęsknie, rozjebałeś serce mi na części pierwsze, jakieś milion razy milion, razy więcej więcej...
|
|
|
być może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze.
|
|
|
Każdy po nad każdym, ty, filozof z kosmosu,
dajesz komuś rady, to sam się do nich stosuj,
to co ważne dla nich, jak pieprzone produkcje,
żyje tylko dzięki czemu, za co mogę umrzeć, aha.
|
|
|
przejesz się tym szczęściem, to możesz się porzygać.
|
|
|
Haa, wypijmy za błędy, droga nie tędy, szczerzysz zęby,
ejj ,zdejmij już ten uśmiech, przyklejony do gęby,
|
|
|
Betonowe lasy mokną, wiatr wieje w okno, siedzę w oknie i wdycham samotność.
|
|
|
Budzą zaufanie mówiąc fałszywe rzeczy, prawda jest taka, że najchętniej wbiliby nóż w plecy..
|
|
|
Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham. O jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj.
|
|
|
Zostało kilka fajnych wspomnień, nic więcej.
|
|
|
jednak mimo wszystko potrzebuję kogoś. Bo samotność mnie ogarnia, wplątuje w psychikę, przenika mózg. Ale mniejsza o to.
|
|
|
I tak poprostu z dnia na dzień przestali dla siebie istnieć.
|
|
|
nie wkurzaj mnie , kończą mi się miejsca , gdzie można ukryć ciało./kinia10107
|
|
|
|