 |
Odzieram się najpierw z wierzchniej warstwy zobojętnienia. Robię to powoli, niechętnie. Potem schodzi ze mnie warstwa nadmiernej dumy - porywa jeszcze maskę człowieka; zostałam sama, niepewnie okrywając się malejącym od zawstydzenia ego.
|
|
 |
Może lubię na Ciebie patrzeć i wyobrażać sobie jak smakujesz?
|
|
 |
Kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie.
Gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata i koc i Twoje zdjęcie.
Powiem Ci jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało się opisać słowami,
że nawet pomarańcze traciły smak.
|
|
 |
Patrzę na Niego gdzieś z daleka, i nie wierzę!
że byłam kiedyś w Jego ramionach,
że od Jego dotyku dostawałam dreszczy,
a wokół nas unosiła się ta magia..
Nie rozumiem jak mogłam coś do Niego czuć!
Jest taki obcy...
|
|
 |
` no cóż każdy uczy sie na własnych błędach .
|
|
 |
dziewczyno, zrozum - zapomnisz.
tak,będą dni kiedy będziesz zwijać się z bólu na łóżku, a łzy lecieć będą ciurkiem. później nastaną dni w których na myśl o Nim ogarniać będzie Cię już tylko smutek - nie uronisz łzy. kolejne miesiące będą łatwiejsze , aż w końcu gdy ktoś wypowie Jego imię - będziesz musiała się chwilę zastanowić kim On w ogóle był.
więc głowa do góry - jesteśmy silniejsze od tych sukinsynów...
|
|
 |
Ey laseczki ;** potrzebuje jakas smieszna fajna nazwe na fotke ! POMOCY !
|
|
 |
budzą zaufanie mówiąc fałszywe rzeczy, prawda jest taka, że najchętniej wbiliby nóż w plecy..
|
|
 |
nadal zasypiam z długopisem, który Ci zabrałam.. Chciałam Nim pisać na fizyce, chemii i geografii.. ale co, jeśli wkład się skończy..? Myślisz, że potrafiłabym tak bestialsko, bezuczuciowo, beznamiętnie wymienić go na nowy.. albo co gorsza kupić sobie nowy długopis..? o nie, nie mój drogi.
|
|
 |
pomimo cierpienia i smutku pozwoliła mu odejść.tak jak chciał. to właśnie nazywa się miłość.szczęście drugiego człowieka staje się ważniejsze od swojego...
|
|
 |
wtulam się w inne ramiona...
wmawiam sobie,
że jest mi dobrze.
|
|
|
|