 |
|
a ty znalazłeś swoją drugą połówkę serca.? //cukierkowataa
|
|
 |
|
wpatrywał się w moje oczy, tak jakby zobaczył tam gołe cycki. [s]
|
|
 |
|
- nie lubię cię. - dlaczego?! - bo ja nigdy nie lubiłam słodkości.. zawsze je kochałam. [lmlm]
|
|
 |
|
nie szukać, nie myśleć, nie czekać, nie kochać. wtedy będzie dobrze?
|
|
 |
|
ironia - kiedy płacząc przez niego, tylko do niego chciałabyś się przytulić. [demoty]
|
|
 |
|
kiedyś zmądrzeje i przestnę cię kochać, ale to jeszcze nie pora na takie wybryki. [s]
|
|
 |
|
człowiek poza domem jest inny. gdy do niego wróci, może wreszcie zdjąc maskę z przyklejonym uśmiechem. może byc sobą.
|
|
 |
|
w głębi serca każdy z nas ma swój własny, niedostępny dla innych świat. //cukierkowataa
|
|
 |
|
siedziała na ławce, patrząc w ziemię i zaciągając się papierosem. po chwili wyrzuciła niedopałek, wstając sięgnęła po butelkę i dopijając końcówkę Daniels-a podeszła do niego patrząc prosto w jego wielkie czekoladowe oczy. "nie potrafię kochać, przepraszam" wyszeptując te słowa ostatni raz pocałowała go w delikatne w usta. odwróciła się na pięcie i odeszła szybkim krokiem tak aby on nie zobaczył jej łez spływających po policzkach i tego jak ciężko jej było wydobyć z siebie te słowa. //cukierkowataa
|
|
 |
|
Zaufanie... najgorsza z patologii.
|
|
 |
|
"W tej chwili jest 6502867120 ludzi na świecie. Mniej więcej. Ale czasami potrzebujesz tylko jednej z nich. Na dobre i na złe.”
|
|
|
|