głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika of_you

moje. teksty smacker_ dodał komentarz: moje. do wpisu 20 czerwca 2012
moje. teksty smacker_ dodał komentarz: moje. do wpisu 20 czerwca 2012
moje. teksty smacker_ dodał komentarz: moje. do wpisu 20 czerwca 2012
ludziom nie wybacza się dlatego  że od małego układano nam w głowach  że każdy zasługuje na drugą szansę. na pewno też nie dlatego  że przychodzi nam to łatwo. wybaczanie nigdy nie jest proste. wybaczamy  bo boimy się  że jeśli nie będziemy umieli odpuścić  stracimy kogoś  bez kogo nasze życie nie do końca miałoby sens.   smacker

smacker_ dodano: 18 czerwca 2012

ludziom nie wybacza się dlatego, że od małego układano nam w głowach, że każdy zasługuje na drugą szansę. na pewno też nie dlatego, że przychodzi nam to łatwo. wybaczanie nigdy nie jest proste. wybaczamy, bo boimy się, że jeśli nie będziemy umieli odpuścić, stracimy kogoś, bez kogo nasze życie nie do końca miałoby sens. / smacker_

PYTANIE: Wolicie piłki Moltena czy Mikasy?

definicjamiloscii dodano: 18 czerwca 2012

PYTANIE: Wolicie piłki Moltena czy Mikasy?

nie wiem czy potrafiłabym patrzeć w tej chwili na kogokolwiek tak  jak kiedyś na ciebie.   smacker

smacker_ dodano: 17 czerwca 2012

nie wiem czy potrafiłabym patrzeć w tej chwili na kogokolwiek tak, jak kiedyś na ciebie. / smacker_

pytają mnie czy jestem szczęśliwa  a ja nie potrafię nie zaciąć się przed kłamliwym  tak . prawda jest taka  że zabiłeś we mnie wszystko  co było zdolne do czucia czegokolwiek  zwłaszcza radości.   smacker

smacker_ dodano: 17 czerwca 2012

pytają mnie czy jestem szczęśliwa, a ja nie potrafię nie zaciąć się przed kłamliwym "tak". prawda jest taka, że zabiłeś we mnie wszystko, co było zdolne do czucia czegokolwiek, zwłaszcza radości. / smacker_

na dłuższą metę  samotność mnie przeraża. nijako potrafię wyobrazić sobie na tą chwilę siebie wiążącą się z kimś do maksimum poważnie z wkładaniem w to całego serca. mam czas   ciągły argument  by odwieść wszelkie zmory. a gdzie jest ta bariera  gdy przestanę go mieć? ja nie chcę  żeby ktoś znikał ode mnie przed samym świtem  za te kilka lat. nie chcę  żeby pojawiał się tylko raz na jakiś czas. kiedyś  choć wydaje mi się  że ja i miłość znajdujemy się na innych planetach  chcę  żeby ktoś plątał mi się po kuchni przy robieniu śniadania i kilkakrotnie upuścił na podłogę jajko.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2012

na dłuższą metę, samotność mnie przeraża. nijako potrafię wyobrazić sobie na tą chwilę siebie wiążącą się z kimś do maksimum poważnie z wkładaniem w to całego serca. mam czas - ciągły argument, by odwieść wszelkie zmory. a gdzie jest ta bariera, gdy przestanę go mieć? ja nie chcę, żeby ktoś znikał ode mnie przed samym świtem, za te kilka lat. nie chcę, żeby pojawiał się tylko raz na jakiś czas. kiedyś, choć wydaje mi się, że ja i miłość znajdujemy się na innych planetach, chcę, żeby ktoś plątał mi się po kuchni przy robieniu śniadania i kilkakrotnie upuścił na podłogę jajko.

mogę chyba określić to jako marzenie  małe  ledwo co znaczące cokolwiek  ale jednak   marzenie. chcę  żeby się starał i co do calu planował ten wieczór  żeby wyciągnął mnie na seans  a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę  żeby  zaraz po wyjściu z budynku kina  deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego  cokolwiek. długie rozmowy  jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca  pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu  słysząc w oddali jego ciche chrapanie.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2012

mogę chyba określić to jako marzenie; małe, ledwo co znaczące cokolwiek, ale jednak - marzenie. chcę, żeby się starał i co do calu planował ten wieczór, żeby wyciągnął mnie na seans, a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę, żeby, zaraz po wyjściu z budynku kina, deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego, cokolwiek. długie rozmowy, jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca, pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu, słysząc w oddali jego ciche chrapanie.

zanim cię poznałam nie wiedziałam  że ręce mogą tak bardzo drżeć  a serce tak mocno trzepotać.   smacker

smacker_ dodano: 15 czerwca 2012

zanim cię poznałam nie wiedziałam, że ręce mogą tak bardzo drżeć, a serce tak mocno trzepotać. / smacker_

w paczkach po papierosach trzymam zasuszone płatki naszej znajomości.   smacker

smacker_ dodano: 14 czerwca 2012

w paczkach po papierosach trzymam zasuszone płatki naszej znajomości. / smacker_

pamiętasz  jak obiecałam Ci  że się nie poddam? jak obiecałam walczyć  nawet jeśli nie będzie Cię tutaj? jak mówiłam  że jestem silna i wytrzymam? kłamałam. jestem nikim. nędznym skrawkiem człowieka wyniszczonego przez setki wspomnień  z mnóstwem ran zadawanych na przestrzeni lat. nie dałam rady. wcale się nie trzymam. na dobrą sprawę nie potrafię pójść nawet na Twój grób. ja to wszystko oddalam od siebie  bo jeszcze  mimo jedenastu minionych lat  nadal nie wierzę  że już nigdy Cię tu nie będzie. zamykam oczy  gdy przez przypadek wpadnie mi w ręce Twoje zdjęcie. odkładam je najgłębiej jak tylko można  by nie patrzeć  by nie wbijać sobie kolejnego sztyletu  w to podziurawione dość mocno serce. umieram  każdego dnia na nowo   bo bez Ciebie  bez Twojego wsparcia i bez Twojej dłoni  która miała prowadzić mnie przez całe życie   nie ma mnie. po prostu nie istnieję.   veriolla

veriolla dodano: 10 czerwca 2012

pamiętasz, jak obiecałam Ci, że się nie poddam? jak obiecałam walczyć, nawet jeśli nie będzie Cię tutaj? jak mówiłam, że jestem silna i wytrzymam? kłamałam. jestem nikim. nędznym skrawkiem człowieka wyniszczonego przez setki wspomnień, z mnóstwem ran zadawanych na przestrzeni lat. nie dałam rady. wcale się nie trzymam. na dobrą sprawę nie potrafię pójść nawet na Twój grób. ja to wszystko oddalam od siebie, bo jeszcze, mimo jedenastu minionych lat, nadal nie wierzę, że już nigdy Cię tu nie będzie. zamykam oczy, gdy przez przypadek wpadnie mi w ręce Twoje zdjęcie. odkładam je najgłębiej jak tylko można, by nie patrzeć, by nie wbijać sobie kolejnego sztyletu, w to podziurawione dość mocno serce. umieram, każdego dnia na nowo - bo bez Ciebie, bez Twojego wsparcia i bez Twojej dłoni, która miała prowadzić mnie przez całe życie - nie ma mnie. po prostu nie istnieję. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć