głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika odstawto

Jest tak samo  może tylko trochę smutno. I nie mówisz  dobranoc   i nie mogę przez to usnąć. I może trochę pusto  i znowu jest to rano i znowu uwierzyć trudno  że marzenia się spełniają.   HuczuHucz

twoj.na.zawsze dodano: 22 września 2013

Jest tak samo, może tylko trochę smutno. I nie mówisz "dobranoc", i nie mogę przez to usnąć. I może trochę pusto, i znowu jest to rano i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają. / HuczuHucz

Mam nadzieję  że dobrze Ci tam beze mnie  bo ja nie robię nic dobrze bez Ciebie.

przypadkowy dodano: 21 września 2013

Mam nadzieję, że dobrze Ci tam beze mnie, bo ja nie robię nic dobrze bez Ciebie.

Miałaś być ze mną do końca. Mimo wszystko. Na dobre i na złe. W zdrowiu i chorobie. Obiecałaś. I co? Nie dotrzymałaś jednej z wielu obietnic. Miałaś być na zawsze!   twoj.na.zawsze

twoj.na.zawsze dodano: 19 września 2013

Miałaś być ze mną do końca. Mimo wszystko. Na dobre i na złe. W zdrowiu i chorobie. Obiecałaś. I co? Nie dotrzymałaś jednej z wielu obietnic. Miałaś być na zawsze! / twoj.na.zawsze

Dzięki Niej miałem wszystko. Wszystko czego mógłbym tylko zapragnąć od życia. Tym wszystkim była właśnie Ona. Mając ją  wiedziałem  że niczego więcej nie potrzebuję do szczęścia. Mając ją  wiedziałem  że mam wszystko. Dosłownie wszystko.   twoj.na.zawsze

twoj.na.zawsze dodano: 19 września 2013

Dzięki Niej miałem wszystko. Wszystko czego mógłbym tylko zapragnąć od życia. Tym wszystkim była właśnie Ona. Mając ją, wiedziałem, że niczego więcej nie potrzebuję do szczęścia. Mając ją, wiedziałem, że mam wszystko. Dosłownie wszystko. / twoj.na.zawsze

Poza Nią nie widzę żadnej innej dziewczyny. To Ona była moim szczęściem. To Ona była przy mnie wtedy kiedy najbardziej tego potrzebowałem. To Ona potrafiła sprawić  że mimo wszystko uśmiech pojawiał się na mojej twarzy. Ona jest taka cudowna. Wspaniała. Dla mnie po prostu idealna!   twoj.na.zawsze

twoj.na.zawsze dodano: 19 września 2013

Poza Nią nie widzę żadnej innej dziewczyny. To Ona była moim szczęściem. To Ona była przy mnie wtedy kiedy najbardziej tego potrzebowałem. To Ona potrafiła sprawić, że mimo wszystko uśmiech pojawiał się na mojej twarzy. Ona jest taka cudowna. Wspaniała. Dla mnie po prostu idealna! / twoj.na.zawsze

Pamiętam jak się uśmiechałaś  jak zasypiałaś  delikatną grę mięśni Twojego ciała. W powietrzu parował Twój ciepły oddech. Czułem Twój smak byłaś dla mnie tak bliska. Twoje wilgotne włosy obok mojego policzka. Bezpowrotna przeszłość  dlatego mnie smuci. To wszystko minęło  nigdy już nie wróci.

bez_uczuciowy dodano: 1 września 2013

Pamiętam jak się uśmiechałaś, jak zasypiałaś, delikatną grę mięśni Twojego ciała. W powietrzu parował Twój ciepły oddech. Czułem Twój smak byłaś dla mnie tak bliska. Twoje wilgotne włosy obok mojego policzka. Bezpowrotna przeszłość, dlatego mnie smuci. To wszystko minęło, nigdy już nie wróci.

Jesteś jedyną osobą z którą chciałbym iść  nie wiedząc dokąd idę.

przypadkowy dodano: 31 sierpnia 2013

Jesteś jedyną osobą z którą chciałbym iść, nie wiedząc dokąd idę.

Mam pełen słoik słonych wspomnień. Niszczysz mnie. Autodestrukcja. Mógłbym umrzeć już teraz. Lęk mi nie pozwala. Boję się  że w ziemi moje żebra zapadną się i białe  ślepe rośliny wyrosną w gnijącej klatce. Szczur powije kilka istot. Może tylko się boję. Łatwo osiągam tylko czerń. Opadają powieki. Bez wątpliwości. Istnieją pewnie inne barwy. Wiem  że są nieokreślone i zmieniają się w ciągu dnia. Nęka mnie światło. Zapomniano o mnie. Powietrze tak ciężko siada na piersi. Nieskończoność cierpienia. Uwięzły w powrotach  w nieustannym cofaniu zegara. Jestem od zbudzenia do zaśnięcia. Moja dusza jest pęknięta i krwawi.

bez_uczuciowy dodano: 21 sierpnia 2013

Mam pełen słoik słonych wspomnień. Niszczysz mnie. Autodestrukcja. Mógłbym umrzeć już teraz. Lęk mi nie pozwala. Boję się, że w ziemi moje żebra zapadną się i białe, ślepe rośliny wyrosną w gnijącej klatce. Szczur powije kilka istot. Może tylko się boję. Łatwo osiągam tylko czerń. Opadają powieki. Bez wątpliwości. Istnieją pewnie inne barwy. Wiem, że są nieokreślone i zmieniają się w ciągu dnia. Nęka mnie światło. Zapomniano o mnie. Powietrze tak ciężko siada na piersi. Nieskończoność cierpienia. Uwięzły w powrotach, w nieustannym cofaniu zegara. Jestem od zbudzenia do zaśnięcia. Moja dusza jest pęknięta i krwawi.

Niefortunnie jest urodzić się człowiekiem  który zazwyczaj kocha bardziej niż jest kochany. Wszystko wydawało mi się wieczne. Złudzenie. Mylne założenie. Teraz mogę potwierdzić słuszność tezy: najbardziej odczuwa się brak osoby  która jest tuż obok Ciebie  kiedy uświadamiasz sobie  że już nigdy nie będzie Twoja. Pragnąłem tylko Twojego ciepła. Oddechów na szkle  uśmiechu  którzy przeszywał mnie na wskroś i aksamitnego głosu  który dźwięczał w mych uszach i pieścił moje zmysły. Chciałem tylko Twojej obecności. Czy wymagałem za wiele?

bez_uczuciowy dodano: 20 sierpnia 2013

Niefortunnie jest urodzić się człowiekiem, który zazwyczaj kocha bardziej niż jest kochany. Wszystko wydawało mi się wieczne. Złudzenie. Mylne założenie. Teraz mogę potwierdzić słuszność tezy: najbardziej odczuwa się brak osoby, która jest tuż obok Ciebie, kiedy uświadamiasz sobie, że już nigdy nie będzie Twoja. Pragnąłem tylko Twojego ciepła. Oddechów na szkle, uśmiechu, którzy przeszywał mnie na wskroś i aksamitnego głosu, który dźwięczał w mych uszach i pieścił moje zmysły. Chciałem tylko Twojej obecności. Czy wymagałem za wiele?

Kocham ją  lecz piekielnie mnie zraniła. Chciałbym zachować ostrożność  dystans  odizolować się  trzymać się z daleka  nie obnażać się  nie wystawiać się na cios  ale serce nie sługa. Nie moje serce  które jest już oszronione  popękane  rozdarte i krwawiące. Ścierają się we mnie dwie pierwotne siły: męski instynkt  by w miłości dać całego siebie a nawet jeszcze więcej  z instynktem samozachowawczym  nakazującym unikania cierpienia. Jestem pomiędzy młotem a kowadłem. Którą droga podążać?

bez_uczuciowy dodano: 17 sierpnia 2013

Kocham ją, lecz piekielnie mnie zraniła. Chciałbym zachować ostrożność, dystans, odizolować się, trzymać się z daleka, nie obnażać się, nie wystawiać się na cios, ale serce nie sługa. Nie moje serce, które jest już oszronione, popękane, rozdarte i krwawiące. Ścierają się we mnie dwie pierwotne siły: męski instynkt, by w miłości dać całego siebie a nawet jeszcze więcej, z instynktem samozachowawczym, nakazującym unikania cierpienia. Jestem pomiędzy młotem a kowadłem. Którą droga podążać?

Gdzie jesteś? Odkąd odeszłaś  wciąż boli mnie serce. Nie mam pomysłu na życie. Rozleciałaś mi się pod palcami. Nie umiem nazwać tego  co nas łączyło. Miłość? Nie. To lęk  złudzenie   to kabaret z Tobą w roli głównej. Ja  marny aktorzyna  Ty zaś wyśmienita odtwórczyni swojej roli. Zapomniałem Ci pogratulować. Kurwa  absurd. Cały jestem jednym wielkim bólem  nieznośnym  upokarzającym  pulsującym bólem.

bez_uczuciowy dodano: 16 sierpnia 2013

Gdzie jesteś? Odkąd odeszłaś, wciąż boli mnie serce. Nie mam pomysłu na życie. Rozleciałaś mi się pod palcami. Nie umiem nazwać tego, co nas łączyło. Miłość? Nie. To lęk, złudzenie - to kabaret z Tobą w roli głównej. Ja, marny aktorzyna, Ty zaś wyśmienita odtwórczyni swojej roli. Zapomniałem Ci pogratulować. Kurwa, absurd. Cały jestem jednym wielkim bólem, nieznośnym, upokarzającym, pulsującym bólem.

1. Nie chcę wirtualnych relacji i wydarzeń. Chciałem zaprosić Cię do siebie i przedstawić swoim rodzicom. Spędzać czas razem  pójść do kina i na koncerty. Przytulać Cię  gdy jesteś smutna i trzymać  kiedy jesteś przerażona. Chodzić w parze z Tobą i oglądać jak budzisz się w nocy  gdy Ci niewygodnie i prosisz  bym ścisnął Cię mocniej. Wypełnić przestrzenie między palcami  splatając nasze dłonie w jeden komplet. Poczuć Twoje ręce na plecach i śledzić ścieżki na Twoich łopatkach od krzywej kręgosłupa. Czuć drżenie Twojego opuszka jak pędzlem wzdłuż falujących ścieżek mojej skóry. Owinąć ramiona wokół tułowia i nie puszczać Cię aż do wymiany wzajemnego szczęścia. Chciałem poczuć wzrost i upadek Twojej klatki piersiowej pod kocem. Pieścić twardość obojczyka ustami  wzdłuż szyi i policzka  znajdując wszystkie sekretne miejsca  które czynią Cię szczęśliwą i sprawiają  że uśmiechasz się do mnie  gdy słońce chyłkiem przez nachylone żaluzje okna dokucza nam z obietnicą nowego dnia razem.

przypadkowy dodano: 13 sierpnia 2013

1. Nie chcę wirtualnych relacji i wydarzeń. Chciałem zaprosić Cię do siebie i przedstawić swoim rodzicom. Spędzać czas razem, pójść do kina i na koncerty. Przytulać Cię, gdy jesteś smutna i trzymać, kiedy jesteś przerażona. Chodzić w parze z Tobą i oglądać jak budzisz się w nocy, gdy Ci niewygodnie i prosisz, bym ścisnął Cię mocniej. Wypełnić przestrzenie między palcami, splatając nasze dłonie w jeden komplet. Poczuć Twoje ręce na plecach i śledzić ścieżki na Twoich łopatkach od krzywej kręgosłupa. Czuć drżenie Twojego opuszka jak pędzlem wzdłuż falujących ścieżek mojej skóry. Owinąć ramiona wokół tułowia i nie puszczać Cię aż do wymiany wzajemnego szczęścia. Chciałem poczuć wzrost i upadek Twojej klatki piersiowej pod kocem. Pieścić twardość obojczyka ustami, wzdłuż szyi i policzka, znajdując wszystkie sekretne miejsca, które czynią Cię szczęśliwą i sprawiają, że uśmiechasz się do mnie, gdy słońce chyłkiem przez nachylone żaluzje okna dokucza nam z obietnicą nowego dnia razem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć